Home Chevrolet CHEVROLET CRUZE D
CHEVROLET CRUZE D PDF Drukuj Email
czwartek, 28 kwietnia 2011 21:26

 

 

Niezła niespodzianka

 

Chevrolet przed wojną miał w Polsce bardzo dobre notowania. Potem było już tylko gorzej, a tymczasem...

Chevrolet Cruze to niezła niespodzianka – prowadzi się dużo lepiej niż byś się spodziewał.

Widać, że zaangażowanie w sport motorowy (WTCC – World Touring Car Championship) przynosi efekty – zestrojenie zawieszenia jest naprawdę niezłe – samochód w zakrętach bardzo dobrze się prowadzi. Podobnie na naszych dziurawych drogach. Nie słychać żadnych stuków w zawieszeniu i skrzypienia nadwozia.

 

 

To następny dowód, że uczestnictwo w rajdach czy wyścigach przekłada się nie tylko na wizerunek ale też i na prowadzenie – patrz Ford Focus, Mitsubishi Lancer, czy Subaru Impreza. Silnik 2,0 turbodiesel 130 KM daje radę, nieźle przyspiesza i nie dużo pali.

Pozycji za kierownicą też mogą pozazdrościć francuscy producenci.

Jedno co mi przeszkadzało to pokrętło regulacji temperatury – uderzałem się o nie kolanem przy każdym wsiadaniu.

 

 

Wnętrze skromne, lecz nie ubogie. Rozwiązane racjonalnie i elegancko. Jest ponadczasowe, za dziesięć lat będzie tak samo dobre i poprawne. Bardzo ładne jest podświetlenie zegarów i deski rozdzielczej. We wnętrzu użyto też lepszych materiałów, niż poprzednio, co od razu uczyniło to wnętrze przytulnym.

 

 

Cruze to niezła niespodzianka, sport mu bardzo dobrze zrobił dla rozwoju auta. Ten samochód niczego nie udaje, jest dobry i poprawny. Wysoko poprowadzona linia bagażnika nie tylko gwarantuje bardzo dużo miejsca na bagaże, lecz także nadaje bardzo elegancki wygląd. Chevrolet Cruze  ze wszech miar jest bardziej europejski, jak amerykański, w dodatku za rozsądną cenę. Sukces sprzedaży gwarantowany.

 

 

 

Tekst: Maciej Szanter i Mirosław Wdzięczkowski

Zdjęcia: Maciej Szanter

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
Designed by vonfio.de