Home Chrysler TEST CHRYSLER 300 C TOURING
TEST CHRYSLER 300 C TOURING PDF Drukuj Email
czwartek, 03 lutego 2011 22:46

 

 

 

 

Bardzo wszechstronna limuzyna

 

                             Ten samochód jeszcze przed premierą kilka lat temu wzbudzał ogromne emocje i zainteresowanie. Był otoczony nutką tajemniczości ze względu na stylistyczne nawiązania do amerykańskich krążowników szos z lat 50-tych. Wąskie boczne okna mówią nam, iż tym autem podążają wnukowie Ojca Chrzestnego, a następnym za nimi ich mafijni żołnierze. Przez kilka lat auto się nie zestarzało, a w wersji Touring, to jedno z największych kombi na rynku.

 




                            Samochody marki Chrysler przełamują schematy i utarte konwencje tworząc nową jakość designu aut amerykańskich. To po części jest wynikiem mariażu z koncernem Daimler Benz. Teraz po mariażu z włoskim Fiatem oczekujemy jeszcze większych fajerwerków. Przecież projektanci z Italii są najlepsi na świecie i tworzą najpiękniejsze projekty, patrz Alfa Romeo.
 300 C Touring to dowód, że inspiracja byłymi osiągnięciami nie tylko może nabrać rzeczywistych kształtów, lecz może odnieść spektakularny sukces.

Przestronne wnętrze jest zaprojektowane z niezwykłym przepychem. Czytelna tablica rozdzielcza widać, iż nawiązuje stylem do innych amerykańskich aut. Kierownica niczym koło sterowe transatlantyka, duża, lecz doskonale pasująca do tego samochodu. Fotele wygodne, lecz nie nazbyt miękkie. Na tylnych siedzeniach także moc miejsca. Duży rozstaw kół i osi powoduje nieprzeciętny komfort dla pasażerów. I wreszcie przestrzeń załadunkowa. Linia dachu auta lekko opada z tyłu, nadając jakby sportowy wygląd. Dlatego, by można swobodnie załadować duże towary klapa bagażnika jest przedłużona o dach aż do połowy bocznych okien. To niezwykle praktyczne rozwiązanie.


Tak duże auto musi zachwycać także osiągami.

300 C można otrzymać z silnikami V6 i V8, łącznie z doskonałym silnikiem HEMI V8 6,1l o mocy 420 KM z odłączanymi z pracy czterema cylindrami w przypadku małych obciążeń. Żadnych kompleksów na drodze, a przyspiesza do setki w czasie poniżej 6 sekund. My jeździliśmy modelem z doskonałym silnikiem wysokoprężnym V6 3,0l 218 KM. Ten silnik jest bardzo ekonomiczny. Niemal 2-tonowe auto spala 7,5 - 9 litrów oleju napędowego przy spokojnej jeździe. Nieco więcej 11-12 spala przy jeździe dynamicznej. Ma wysoki moment obrotowy w pełnym zakresie obrotów silnika.

Takie auto zapewnia także bezpieczeństwo na drodze. Jest stabilne przy każdej prędkości i na każdym rodzaju nawierzchni.


                    To naprawdę doskonały, pojemny i elegancki samochód, którym można podążać na wyprawę przez cały kontynent, jak i podążyć do filharmonii. Oczy przechodniów zatrzymują się na jego niekonwencjonalnej linii. Wielka turystyka samochodowa to jego domena. Auto-turystyka z przyjemnością nim jeździła. Czekamy z niecierpliwością na zapowiedzianą następną wersję tego auta.


 

Tekst; Mirosław Wdzięczkowski

Zdjęcia; Maciej Szanter

 

 

 

 
Designed by vonfio.de