Home Imprezy/Events XI ZLOT PLEJAD SUBARU - II DZIEŃ
XI ZLOT PLEJAD SUBARU - II DZIEŃ Email
Wpisany przez Grzegorz Traczewski   
środa, 25 czerwca 2014 20:02

 

PLEJADY ŚWIECĄ DRUGI DZIEŃ

 

Poranek drugiego dnia tegorocznego zlotu Plejad SUBARU był chłodny i deszczowy. Na rynku w Wiśle już od ósmej ustawiły się załogi by wystartować na czterech różnych trasach. Najgorzej mieli chyba Ci, którzy wybrali trasę terenową, gdyż trudne warunki pogodowe w sposób szczególny uatrakcyjniły zmagania.

 

ZOBACZ TAKŻE;    XI ZLOT SUBARU  - I DZIEŃ RELACJA

 

 

Outbacki i Forestery po powrocie do bazy nabrały rasowego wyglądu pojazdów terenowych – inaczej mówiąc brudne były od opon po dachy. Deszczowa pogoda uatrakcyjniła też rywalizację na trasie szosowej. Tam użytkownicy imprez mogli pokazać na co stać ich, oraz ich pojazdy. Chodzenie bokiem było wszechobecne i po południu kierowcom i pilotom „banan” nie znikał z twarzy.

 

 

 

 

My jako naród spokojny, zrównoważony wybraliśmy ponownie trasę turystyczno-szosową. Skorzystaliśmy z uprzejmości dwóch warszawianek, Joanny i Małgorzaty, które zapakowały nas do komfortowego Subaru Legacy. Mieliśmy więc możliwość uczestniczenia prawie na prawach zlotowiczów w ciekawej podróży. Podziwialiśmy także pomysłowość organizatorów, którzy przygotowali na poszczególnych punktach różne zaskakujące zadania do wykonania. W Ustroniu szukaliśmy na przykład parzystokopytnych w mini ogrodzie zoologicznym. W Dzięgielowie wygodne Legacy zamieniliśmy na Segwaye, w Cieszynie wybraliśmy się na zamkową wieżę. W Dębowcu podróżowaliśmy elektrycznym rowerkiem, a Panie Joanna i Małgosia przeżyły swój pierwszy odcinek specjalny, pokonując go i to z niezłym wynikiem.

 

 

 

Najwięcej radości dała próba zorganizowana na przełęczy salmopolskiej. W tym jakże ważnym dla miłośników sportów motorowych miejscu na uczestników czekały narty, na których parami trzeba było pokonać trawiasty odcinek. Wisienką na torcie była wizyta na samym szczycie skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince. Wieczorem wszyscy spotkaliśmy się pod specjalnie przygotowanym wielkim namiotem. Prezes Subaru Import Polska Witold Rogalski, (zwany też Ojcem Dyrektorem) jako gospodarz witał, nagradzał, chwalił – jednym słowem ogarniał całość. Po części oficjalnej rozpoczęły się tańce, a najwytrwalsi udali się na zasłużony odpoczynek po trzeciej nad ranem.





 

 

W tak zwanym międzyczasie udało nam się porozmawiać przede wszystkim z samym prezesem. „Znowu udało nam się zorganizować ciekawą imprezę integrującą użytkowników samochodów marki Subaru. Zjechali do Wisły z całej Polski, by wziąć udział w niełatwych próbach. Namawiam wszystkich do robienia krótkich filmów z codziennych podróży po Polsce. Najlepsze nagrodzimy i oczywiście upublicznimy”.

Na nasze pytanie, gdzie odbędzie się kolejny zlot Plejad, uzyskaliśmy od prezesa ciekawą odpowiedź; „Ujawnię to miejsce pierwszego kwietnia przyszłego roku”. No to już jest pięknie! Pewnie Subaru Import Polska czymś nas zaskoczy.

 

 

Wracając do Warszawy i rozmawiając o zlocie szczególnie chwaliliśmy samych uczestników zlotu. Są to ludzie, którym się po prostu chce. Znaleźli fundusze, znaleźli czas i po prostu świetnie się bawili. Takie imprezy integrujące miłośników różnych marek są nie tylko rozrywka dla zlotowiczów, ale także dużą szansa dla importerów, by ich klienci nadal byli wierni marce. Zmęczeni, ale zadowoleni ze zlotu SUBARU pozdrawiają Katarzyna Bartosińska i Grzegorz Traczewski.

 

Gościem imprezy był również czołowy polski pilot rajdowy Jarek Baran.

 

AUTO-TURYSTYKA.PL i audycja AUTO PLUS RADIO w RADIO MAZOWSZE 106,4 FM po raz kolejny była patronem medialnym imprezy. Relację naszą można także przeczytać na MIEJSCOWA.PL.

 

Więcej informacji na www.zlot.subaru.pl

 

 

 
Designed by vonfio.de