Home Jeep JEEP COMPASS 2,2 CRD
JEEP COMPASS 2,2 CRD Email
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski   
niedziela, 05 maja 2013 17:16

 

Najbardziej europejski Jeep.

 

Choć ma nawiązania do typowych przedstawicieli marki, nowym samochodem Jeep Compass jeździ się tak dobrze, jakby było to auto zaprojektowane i wyprodukowane na starym kontynencie.

 

ZOBACZ TEŻ;    JEEP NA MORAWACH


 

Dobrze wyposażony, a w uchwyty na napoje nawet lepiej niż europejskie pojazdy. Z silnikiem turbo diesel 2143 cm o mocy 163 KM, przy akceptowalnej masie 1605 kg auto jest bardzo żwawe. Do tego zużycie paliwa iście nie amerykańskie. Jadąc bardzo delikatnie poza miastem możemy oczekiwać jazdy o kropelce, czyli nawet 5,2 – 5,3 litra. Niesamowite! Przy nieco żwawszy podążaniu zużyjemy nieco ponad 6 litrów na asfalcie poza miastem. W mieście 7,5 – 8 litrów. To są wartości do niedawna spotykane w małych autach miejskich.

 

 

 

 

Ten całkiem duży SUV z napędem dołączalnym na wszystkie koła jest mistrzem małego zużycia, a co za tym idzie niskiej emisji spalin. Zawieszenie również jakby nie amerykańskie. Auto zawieszone dość twardo, zawieszenie precyzyjnie wybiera nierówności, a samochód płynnie pokonuje zakręty. Jako przedstawiciel marki specjalizującej się w autach wszędobylskich Compass ma wysoką dzielność w terenie. Jako SUV służy raczej do bezpiecznego poruszania się po normalnych drogach i w deszczu, bądź śniegu, jednak ta firma nie mogła sobie pozwolić na auto będące „królem asfaltu”, który boi się choćby najmniejszego piachu. Zimowe zaspy nam nie straszne, a i piach lub błoto pokonamy sprawnie.

 

 

 

Na pierwszy rzut oka nadwozie podobne jak w innych samochodach marki. Klasyczny przód, mało krągłości, wręcz kanciaste nadwozie, ale dobrze przeszklone. Mamy duże klasyczne dla marki reflektory przednie i duże reflektory tylne. Z miejsca kierowcy mamy bardzo dobry widok we wszystkich kierunkach. Tylna klapa łatwo się otwiera i mamy całkiem pokaźny bagażnik z niskim progiem załadunku.

 

 

 

Wnętrze to klasyczna czerń. Fotele przednie są wygodne i dobrze trzymają na boki. Na tylnych fotelach dużo miejsca, jak dla typowego amerykanina. Deska rozdzielcza nawiązuje projektem do innych modeli marki. Jest przejrzysta, a wszystkie funkcje są intuicyjne. Mamy jak w innych modelach marki duży ekran nawigacji. Lewarek sześciobiegowej skrzyni mechanicznej przełączamy bardzo precyzyjnie. Wszystko działa jak w aucie europejskim. Zachwyca duża ilość półek i kieszeni. Można tam pomieścić sporo drobiazgów.

 

 


 

Generalnie Jeep Compass nas oczarował swym pozytywnym wizerunkiem. To nie mocny, siermiężny sprzęt zza Atlantyku, lecz dobry kompan na wszelkie okazje. Jeep to legenda jazdy terenowej. Trudno, by firma nie wykorzystała mody na prostsze i tańsze auta segmentu SUV. Ceny tego auta oscylują między 82600 zł a 125000zł. Podróże i turystyka motoryzacyjna to jego świat. Jest mocnym konkurentem dla innych napuszonych marek, których auta niemal nigdy nie zjeżdżają z asfaltu, bo grozi to końcem podróży i niechybnym wyciąganiem. Jeep nie ma takich problemów.

 

 

Tekst i zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski

 

PRZECZYTAJ TAKŻE;

CZTEROŁAPEM W ŚNIEGU - WYPRAWA

AUTO-TURYSTYKA NA WARMII

 

 

 
Designed by vonfio.de