Home Nissan NISSAN NAWARA NP300
NISSAN NAWARA NP300 Email
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski   
poniedziałek, 28 listopada 2016 07:02

 

PICK-UP LEGENDARNY

Jest jednym z najpopularniejszych samochodów w historii motoryzacji. Ponad 18 milionów sprzedanych w ponad 180 krajach aut terenowych to wybitny wynik. Najczęściej wystepuje w wersji pick-up. Jego własności terenowe i możliwości załadunku są powszechnie znane. NISSAN NAWARA NP300 doczekał się trzeciej już generacji.

 

ZNAJDŹ NAS TAKŻE NA FACEBOOK oraz YOUTUBE

 

OBEJRZYJ FILM  -  NISSAN NAWARA NP300 - TEST


Niemal na całym świecie pick-up ten znany jest pod nazwą NP300. Ze względów sentymentalnych w Europie pozostawiono nazwę Nawara. Klienci bardzo zżyli się z nazwą, jej zmiana mogła by obniżyć sprzedaż. Tym bardziej, iż zakres zmian w pojeździe jest bardzo duży.

 

 

PRZECZYTAJ TEŻ; NISSAN NAWARA - PREMIERA


Jest stawiany na równi z niesamowitym TOYOTA HILUX, lub też MITSUBISHI L200. To z pewnością przez to, iż te trzy auta to pojazdy nie do zdarcia.

 

 


Nissan stwierdza, iż obecna wersja auta jest bardzo zbliżona do samochodu osobowego, pod względem prowadzenia się i zachowania na drodze, oraz jakości wykonania. Procentuje ponad 80 lat doświadczeń w konstruowaniu pick-upów, a od niedawna także crossoverów, które trzeba przyznać także odnoszą sukcesy sprzedażowe.

 

 


Linie nadwozia nawiązują do poprzednika, lecz są narysowane nie tak surowo jak onegdaj – bardziej nowocześnie. Przód podobny do poprzednika, ma jednak jakby więcej chromu, który znów stał się modny. Przy pierwszym już spojrzeniu na auto uwagę zwracają duże, mocno zarysowane nadkola oraz wysokiej jakości lakier, jak w aucie osobowym klasy premium. Uwagę przykuwają także 18 calowe koła ze stopów lekkich. Całość nadwozia już na pierwszy rzut oka zdaje się być nowoczesna, przyciąga wzrok, wrażenie jest miłe dla oka.

 

 


Dużą uwagę skierowano na komfort podróżowania, lecz też na przyjemność codziennego użytkowania. Do wnętrza wchodzimy po schodku – eleganckim – umieszczonym poniżej drzwi. Po wejściu do środka od razu uwagę zwraca duża kierownica z pełnym sterowaniem radiem, komputerem pokładowym i tempomatem. Niestety brakuje wzdłużnej regulacji kolumny kierowniczej. W drugim rzędzie uwagę przyciągają bardzo wygodne nowe fotele – inaczej zaprojektowane – zarówno te z przodu, jak i z tyłu. Tylna kanapa swobodnie pomieści osoby wzrostu ponad 185 cm, jej pochylenie i ustawienie jest podobne jak w Suv-ach. Jakość  materiałów we wnętrzu jest również lepsza niż u poprzednika, bliższa samochodom osobowym. Spasowanie jest dobre, przy normalnej jeździe po drogach nic nie skrzypi. Po wjeździe na nierówny teren niekiedy potrafi coś zaskrzypieć.

 


Deska rozdzielcza przejrzysta. Uwagę przykuwają dwa duże okrągłe zegary z wyświetlaczem informacji z komputera pokładowego między nimi. Na środku duży panel z radiem i sterowaniem klimatyzacją, umieszczony między dwoma nawiewami umieszczonymi pionowo. Na tunelu środkowym mamy tradycyjną dźwignię hamulca ręcznego – nie jakieś tam elektroniczne, oraz również tradycyjny lewarek od 6-biegowej mechanicznej skrzyni biegów. Przed pasażerem duży schowek zamykany.

 

 


Skrzynia ładunkowa nie jest wyłożona jakimkolwiek elementem chroniącym przed zarysowaniem lakieru. Lecz to jest auto dyspozycyjne, do pracy i tę pracę musi być widać na pace. Za to mamy cały szereg sprytnych zamocowań ładunku, łatwo mocowanych do aluminiowych listew w skrzyni. Na tylnej klapie jest kamera cofania, która bardzo ułatwia manewrowanie.

 

 


Silnik 2300 cm, 4-cylindrowy, turbodoładowany, wysokoprężny o mocy 160 KM. Dobrze spisuje się na drodze. Na drogach asfaltowych bez ładunku ma bardzo niskie zużycie paliwa. 6,5 – 8 litrów w zależności od sposobu jazdy to doskonały wynik.

 

 


Jazda nim nie męczy, jak niektórymi pick-upami. Jest bardzo miło, przy stabilnej jeździe trzeba przyznać, że bardzo cicho. Na asfalcie na zakrętach prowadzenie niemal jak w aucie osobowym. Nawara jest pewna i stabilna.

 


Cóż, należy przyznać, iż pick-upy są nadal modne – użytkowe mogą służyć jako woły robocze. NISSAN NAWARA NP 300 bez żenady zabierze nas po ciężkiej pracy także do filharmonii. Stał się elegancki i dystyngowany. Nigdzie nie przyniesie nam wstydu. Auto-turystyka bardzo go polubiła.

Tekst, zdjęcia i filmy; Mirosław Wdzięczkowski

 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ;

 

NISSAN NA FLEET MARKET 2016

 

NISSAN e-NV200 - PREMIERA


 
Designed by vonfio.de