MICRA NIE TAKA MIKRA

Japoński NISSAN nie szukał oryginalnej interpretacji miejskiego auta. Uległ europejskim trendom i potrzebom wymagającej klienteli. Trzeba przyznać, iż auto doskonale wpisało się w te oczekiwania, wnętrze jest pojemne wygląd atrakcyjny a prowadzenie bardzo dobre. Model MICRA to bardzo atrakcyjny samochód miejski.

OBEJRZYJ FILM -  NISSAN MICRA 1,0 - TEST I

POLUB NAS TEŻ NA   FACEBOOK oraz  YOUTUBE

PRZECZYTAJ TEŻ;   NISSAN W GRABARCE - PODRÓŻ

Pamiętamy jak kilka lat temu zadebiutował konkurent VW GOLFA z Japonii, mianowicie NISSAN PULSAR. Atrakcyjny i tak obszerny w środku, iż pobił w sposób niekwestionowany całą konkurencję. Micra w swojej klasie jest również jednym z najpojemniejszych i najwygodniejszych aut.

ZOBACZ TAKŻE;  HISTORIA MARKI NISSAN

OBEJRZYJ FILM - NISSAN MICRA 1,0 - TEST II

Micra choć dzieli silniki z RENAULT CLIO to został posadowiony na innej płycie podłogowej. Nissan wykorzystał własną konstrukcję płyty i bardzo ją przebudował. Samochód jest dłuższy od poprzednika o 17,5 cm, rozstaw osi o 8 cm większy i auto jest niższe o 5,5 cm oraz nieco szersze. Długość pojazdu to 4 metry bez 1 mm. Dzięki tym zmianom zaprojektowano ładniejsze auto i znacznie bardziej komfortowe i obszerniejsze w środku.

Z zewnątrz od razu widać, iż pojazd ma ekstrawaganckie, modne ostatnio przetłoczenia z boku nadwozia. Jest to bardzo atrakcyjne. Dość muskularne są nadkola. Na masce także mamy mocne przetłoczenia. Przedni zderzak także nie jest nudny. Duże reflektory mocno zachodzą na boki. Przód auta jest bardzo klinowaty a całe nadwozie wygląda dynamicznie. Tylny zderzak spokojniejszy. Nad nim duże lampy zespolone. Duża tylna klapa ze stosunkowo niedużym oknem. Lecz nie wpływa zanadto negatywnie na widoczność do tyłu. Generalnie sylwetka auta jest sportowa i zadziorna.

Wnętrze wygląda atrakcyjnie już od otwarcia drzwi. Imponująca pozycja za kierownicą, która spełnia oczekiwania Europejczyków. Dzięki dużym możliwościom regulacji fotela i kierownicy nawet wysoki człowiek łatwo dobierze pozycję za kierownicą. Zarówno na fotelach przednich, jak i tylnych mamy moc miejsca – zaskakująco dużo jak na auto o długości poniżej 4 metrów. Bardzo dobre wrażenie sprawia też jakość materiałów we wnętrzu. Wykonana z miękkich plastików deska rozdzielcza jest ozdobiona miękkim panelem. Całość jest zmontowana bardzo starannie. Nic nie skrzypi i nie trzeszczy. Na środku deski rozdzielczej mamy duży ekran nawigacji, sterowania komputerem i radia. Fotele bardzo wygodne i dobrze trzymają na boki.

Sportowa sylwetka nie wpłynęła negatywnie na pojemność bagażnika. 300 litrów to dobry wynik w klasie B. A po złożeniu siedzeń jest tej pojemności tak dużo, że można przewieźć całkiem spore gabaryty.

Silnik benzynowy 1,0 trzycylindrowy o mocy 71 KM całkiem daje radę. Tylko przy wyższych prędkościach i chęci przyspieszenia przydałoby się więcej momentu obrotowego. Tu rozwiązaniem może być inny silnik 0,9 litra turbo o mocy 90 KM i wyraźnie większym temperamencie. Spalanie, to w mieście około 6,0 – 7,0 litra. W razie oszczędnej, spokojnej jazdy można osiągnąć jeszcze znacznie mniej.

Jazda sama w sobie jest bardzo miła. Auto ma bogate wyposażenie, wszystkie nowoczesne multimedia, kamerę cofania i intuicyjna obsługę przez kierowcę. Na zakrętach prowadzi się lekko. Na prostej jest odporny na mocne podmuchy wiatru. Zawieszenie sprawnie wybiera nierówności. Przód nie płuży nagle przy skręcie.

NISSAN MICRA 1,0 to bardzo sensowny samochód. Nowoczesny, europejski z wyglądu, dobrze jeżdżący i mający dużo miejsca. Silnik daje radę, to taka wersja na pojechanie na zakupy i podmiejskie wyprawy. A do tego pali całkiem niedużo.

Tekst, zdjęcia i filmy; Robert i Mirosław Wdzięczkowscy