Home Podróże sentymentalne AUTO-TURYSTYKA W ŁĘCZYCY I JESZCZE DALEJ
AUTO-TURYSTYKA W ŁĘCZYCY I JESZCZE DALEJ Email
Wpisany przez Administrator   
niedziela, 20 maja 2012 10:05

 

Wyprawa do środka Polski.

 

Byliśmy w samym geometrycznym środku kraju i jeszcze dalej, w Uniejowie. Pradolina Warszawsko - Berlińska, płaska, same pola, ale czy na pewno nudna. Sprawdziły to Opel Insignia 4x4 i Suzuki Kizashi 4x4.

 

 

 

Oba auta benzynowe, z napędem na cztery koła. Należy przyznać, iż dobrze działającym napędem. Oba o bardzo interesującym designie nadwozia. Opel to duża limuzyna, ale z piątymi drzwiami typu hatchback. Ma bardzo dużo miejsca w środku i soi na aż 20 calowych felgach z oponami 235/35 R20! Suzuki z boku wygląda drapieżnie, ma krótki zwis tylny, a z przodu i z tyłu jest piękny. Jego tylko!... 18 calowe felgi są piękne. Na nich opony 235/45 R18.

 

 

Wyruszamy ze stolicy przez Babice, Leszno i Żelazową Wolę, by nie jechać główną drogą na Sochaczew w korkach przez Ożarów i Błonie. Nasza droga ma duży ruch, ale nie ma korków. Poruszamy się żwawo i płynnie

 


 

W Łowiczu omijamy przez miasto korek do skrętu na Stryków, a potem nadal w Łowiczu skręcamy na Łęczycę. Aż do tego miasta znanego jeszcze średniowiecznym droga jest prosta, wiedzie przez bezkresne pola, niemal brak lasów. (Lecz są przekazy, które mówią, że tędy wiodły byrsztynowe szlaki z południa Europy w starożytności). Jakieś sarny i zające na polach zdradzają, iż lasy są nieopodal.

 


 

Za Łowiczem niedaleko jest Piątek, czyli środek kraju. Koło tablicy informującej o tym przemykamy jednak spiesznie.

Królewskie Miasto Łęczyca ma około 17 tys mieszkańców. Tak naprawdę nie zostało odkryte przez turystów. Pochodzi z XII w. Nawet Jan Matejko poświęcił mu obraz pt. „Pierwszy Sejm”.

Mamy tu piękny królewski zamek z wieżą z widokiem na okolicę, oraz klasztor Sióstr Norbertanek, obecnie Urszulanek z pięknym kościołem. Na odnowionym rynku stoi ratusz z zegarem. Różnych zabytków jest znacznie więcej, by je wymienić należy odwołać się do historii miasta. Pod ratuszem i przed zamkiem robimy zdjęcia. Na zamku trwa łuczniczy turniej rycerski. Podpatrujemy różne stroje i różne style strzelania do tarczy, przeważnie nieskuteczne. Ale zabawy jest moc

 

 


 

Za miastem nadal drogi proste, bez zakrętów z niewielkim ruchem. Tędy kilka razy jechaliśmy do Wrocławia i Prahy, by ominąć zakorkowana trasę katowicką. To piękna trasa, która nie męczy. Za autostradą na Poznań skręcamy w prawo na Uniejów.

 

Uniejów, to piękny zamek nad Wartą, Instytut Zdrowia Człowieka w zamkowym parku i termy z basenami z wodą z gorących źródeł. Nieopodal Kasztel Rycerski i nowo budowany skansen. To wszystko za Wartą, Po jej prawym brzegu mamy rynek odnowiony i kościół. W Uniejowie turystów czeka moc atrakcji, można zamieszkać na zamku, restauracja ma dobrą kuchnię. Instytut Zdrowia Człowieka prowadzi liczne zabiegi połączone z wypoczynkiem. Kasztel ma hotel i odbywają się tam liczne turnieje rycerskie. Mamy też nowo wybudowane boiska.

 

 

Wracamy przez Łęczycę, za którą o kilka kilometrów jest Tum. Tam mamy średniowieczny, romański kościół, przy którym zatrzymują się liczne wycieczki. Kilka kilometrów dalej mamy małą miejscowość Góra Św. Małgorzaty, w której jest stary kościół

 

 

 

 


 

Nie można sobie odmówić także zwiedzenia Łowicza. Duży trójkątny rynek i kościół katedralny z siedzibą biskupa. Wszystko elegancko odnowione i pachnące świeżością.

 

 

 

 

Prędkie, bezpieczne auta, bardzo wygodne, w których człowiek się nie męczy jadąc kilka godzin. Opel Insignia jest szybszy, lecz nieco więcej pali. Suzuki Kizashi również sprawia niesamowite wrażenie, ale do jego wysokoobrotowego motoru należy się przyzwyczaić w dobie wszechobecnych wolnoobrotowych diesli

 


 

Pod kątem przydatności tych pojazdów dla matki z dzieckiem mówi Małgorzata Frank mama małego Roberta; Opel ma ogromny bagażnik, Suzuki nie mniejszy. Do nich wchodzi nawet dziecinny rowerek i wiele innych bagaży. Z tyłu obu samochodów nie trzęsie, co ważne, bo dzieci mogą mieć chorobę lokomocyjną. Opel Insignia ma nieco więcej miejsca na tylnej kanapie. Suzuki ma jakby nieco bardziej miękkie zawieszenie, ale dobrze dobrane do naszych dróg i na tyle sztywne, że prowadzi się równie pewnie jak Opel”.

 

Podróże i wyprawy, turystyka samochodowa, to to, co Auto-turystyka lubi najbardziej.

 

Tekst: Mirosław Wdzięczkowski

Zdjęcia: Adam Władysław Jankowski i Małgorzata Wdzięczkowska

 

Zobacz Również:

Rajd UNIEJÓW 2012

Opel INSIGNIA

 
Designed by vonfio.de