Home Rajdy/Rally XVII PRAZSKY RALLYSPRINT
XVII PRAZSKY RALLYSPRINT Email
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski   
niedziela, 04 grudnia 2011 21:31

 

Impreza jakich mało

 

Tor wyścigów konnych VELKA CHUCHLE w Pradze właśnie zamienił się w rajdowe centrum i bardzo interesujący odcinek specjalny. Przyjechaliśmy w piątek zobaczyć park maszyn. Impreza zapowiada się niezmiernie ciekawie. Lista zgłoszeń to cała czołówka rajdowa z Czech i Słowacji, lecz nie tylko...

 

 

 

Po krótkim rekonesansie, poznaniu aut i ekip technicznych zajęliśmy miejsce w kolejce samochodów do przejazdu trasą OS. Był to przejazd trasą jaką pokonają wszystkie załogi uczestniczące w rajdzie Prazky Rallysprint.

Podczas oglądu parku maszyn mieliśmy okazję spotkać zaprzyjaźnionych kolegów z Automobilklubu Sudeckiego ze Świdnicy, z którymi możemy się pochwalić doskonałą współpracą i wieloletnią przyjaźnią. Po wspólnych odwiedzinach parku maszyn był nasz ”przejazd”.


To nasza ekipa wzięła udział w przejezdzie zapoznawczym autem SKODA OCTAVIA RS:

 


 

Na miejscu wyścigów konnych Velka Chuchle będą rozgrywane będą cztery OS'y, po starcie w mieście, oraz jeden odcinek po zamkniętych drogach publicznych. Impreza więc jawi się na niezwykle kompaktową.

Poza tym zapowiada się na silnie obsadzoną w doskonałe samochody Skoda Fabia WRC i S 2000, Mini WRC, Subaru Impreza i Mitsubishi Lancer, Ford Escort WRC, to najczęściej spotykane auta na trasie.

 

Rajd w sobotę

 

Zawarczało, strzeliło i pojechało. Schodząc na ziemię, po kilku startujących autach zobaczyliśmy zmagania, na trasie przejazdu, z nawierzchnią szutrową, asfaltową z długimi odcinkami nastawionymi nas szybki przejazd, ze świstem i eksplozjami bogatej mieszanki oraz szutrem i fontannami unoszonego pyłu. Te widowiskowe wrażenia mogliśmy obejrzeć i dotknąć w atmosferze zbiorowego kibicowania – każdy swojej załodze. Samochody w zmaganiach ścigały się niemal jak wielka pardubicka, latając na hopach, rozrywając spojlery i zawieszenia, od pierwszych metrów przejazdu na OS'ach.

 


 

Kibice z trybun toru wyścigów konnych Velka Chuchle wspierali swoich zawodników, co było wyczuwalne i jak się domyślacie, każda awaria czy błąd w manewrze spotkał się z reakcją kibiców, która byłą ”słyszalna”.

Nasz lokalny patriotyzm, poza granicami kraju nakazywał kibicowanie Grzegorzowi Grzybowi, naszemu kierowcy jadącemu w team SKODA.

 


 

Organizacja, logistyka rajdu była wzorowa, we współpracy z miastem i kibicami, którzy, jak to u nas bywa są różni a akurat tu, w Czechach, po wypadku Kuzaja, wydaję się, że szybciej wyciągali wnioski i stosowali się do porządku prowadzonego przez Aumobiklub Czeske Republice. Kibice są tak zdyscyplinowani, iż niemal nie potrzeba porządkowych.

 

Bardzo fajna impreza, na którą zawitał nie tylko nasz Grzegorz Grzyb, który w czasie trwania rajdu piął się w górę klasyfikacji na czwarte miejsce, lecz także słynny, doskonale jeżdżący Szwed P.G. Andersson, który jak zwykle spisywał się doskonale.

 

 

Ostatecznie Prazsky Rallysprint wygrał po raz ósmy Vaclav Pech z pilotem Mirkiem Topolankiem w Mini WRC. Drugi był P.G. Andersson Skoda Fabia WRC, trzeci Jozef Beres junior w Skoda Fabia S2000, a czwarty Grzyb w takim samym samochodzie.

 

 

 


 

A w warszawskiej Barbórce rozgrywanej w tym samym terminie wygrał po raz pierwszy trzykrotny Mistrz Polski Bryan Bouffier, przed Tomkiem Kucharem, który już nas przyzwyczaił do regularnych zwycięstw i dwukrotnym, aktualnym Mistrzem Polski Kajetanem Kajetanowiczem. Wielkie gratulacje!

 

 

Tekst i zdjęcia: Adam Władysław Jankowski, Mirosław Wdzięczkowski i Bartosz Idzikowski

 

Specjalne podziękowania dla Skoda Auto Polska i czeskiego centrum informacji turystycznej Czechtourism. Więcej na www.czechtourism.com

 

 

 

 
Designed by vonfio.de