Home Renault RENAULT CAPTUR 1,2 BENZ.
RENAULT CAPTUR 1,2 BENZ. Email
Wpisany przez Adam JANCZUR   
niedziela, 23 października 2016 05:37

 

MIEJSKI, PODMIEJSKI, NIE TERENOWY

 

RENAULT w świetnym stylu włącza się do walki o rynek „crossoverowych maluchów”. Captur to przykład crossovera, który łączy w sobie cechy auta sportowo-rekreacyjnego i kompaktowego. Jego wygląd przykuwa uwagę i sugeruje, iż mógłby hasać po łące, lecz naprawdę najlepiej czuje się w ostępach.... miejskich.

 

OBEJRZYJ FILM  -  RENAULT CAPTUR 1,2 TCe - TEST

 

ZNAJDŹ NAS TAKŻE NA FACEBOOK oraz YOUTUBE

 

Jak większość tego typu aut – dzięki rozmiarowi – ma zapewniać swobodę poruszania w mieście, a powiększony prześwit pozwala na wdrapywanie się na krawężniki i pokonywanie dziur w jezdni. Jest w nim coś takiego, że podobnie jak RENAULT CLIO spodoba się kobietom.

 

PRZECZYTAJ TEŻ;  RENAULT TALISMAN GRANDTOUR - PREMIERA

 

 

Captur sprawdza się również w roli rodzinnego środka transportu, bo miejsca w środku jest dość. W poruszaniu się po mieście sprzyja wysoka pozycja za kierownicą, oraz w najbogatszej wersji system multimedialny R-Link. Kosztuje tyle co dobrej klasy i-Phone i ma duży dotykowy wyświetlacz. Daje dostęp do nawigacji, muzyki, smartfona poprzez Bluetooth, czy też serwisów społecznościowych, skrzyni e-mail, lub wirtualnego sklepu R-Link Store. Ma także kamerę cofania. Krasnoludków i wodotrysku brak!

 

ZOBACZ TEŻ;  NOWY RENAULT MEGANE - PIERWSZE JAZDY

 

 

 

 

Captur - gdy po raz pierwszy na niego spojrzymy – nie od razu przywodzi na myśl Clio. Jest jakby inny, to nie jest maluch na sterydach. Dopiero po głębszym, dłuższym spojrzeniu odkrywamy popularne miejskie auto na sterydach. Lecz nie do końca. Ten mały crossover ma własny styl i indywidualne geny. Często występuje jako pojazd dwukolorowy. Podniesione nadwozie i duże okna dają doskonałe baczenie na otaczający świat. Gdy patrzymy s przodu łatwo go pomylić z Clio. Wielkie lampy zespolone mocno zachodzą na błotniki. Z tyłu duża klapa bagażnika i dość duża tylna szyba. Dzielone światła są na klapie i błotniku, mocno zachodzą na boki. Z boku nadwozia są subtelne przetłoczenia i atrakcyjna chromowana listwa na drzwiach tuż nad progiem. W sumie auto przyciąga uwagę i wyróżnia się z tłumu.

 

 

 

Bagażnik ma pojemność od 377 do 455 litrów dzięki możliwości przesuwania tylnej kanapy w zależności od potrzeb. Po jej złożeniu pojemność bagażnika wzrasta nawet do wzbudzających szacunek 1145 litrów. To wystarczająco, by z rodziną wyjechać na weekendowy wypad, lub zmieścić nawet pokaźne zakupy z hipermarketu. Bardzow istotną rzeczą są liczne schowki i półki – jak to u Renault – najciekawszym jest ten znany z modelu TWINGO – wysuwany z deski rozdzielczej przed pasażerem. Jest to duży i pojemny schowek. Drugi taki jest na środku, na górze deski rozdzielczej.

 

 

Schowki robią naprawdę doskonałe wrażenie.

 

 

 

Silnik, to 3-cylindrowa jednostka 1,2 TCe EDC o mocy 120 KM doskonale daje radę i rwie do przodu. Łatwo zbiera się spod świateł. Turbodoładowanie sprawia, iż ma korzystnie poprowadzoną krzywą momentu obrotowego. To optymalny motor do tego auta, gdy chcemy zapakować walizki i więcej niż dwóch pasażerów. Waży znośne 1100 kg.

 

 

 

Auto daje moc frajdy z poruszania się nim. Jest odpowiednio dynamiczne oraz oszczędne. Zużycie paliwa na poziomie 4,0 – 4,6 litra przy spokojnej jeździe nie jest niczym niezwykłym. Nawet przy większym obciążeniu i częstym ruszaniu spod świateł rzadko chce przekroczyć 6 litrów.

 

 

 

To sympatyczna „Renówka”. Przede wszystkim RENAULT CAPTUR to samochód ładny. Urzeka przede wszystkim damy, które zwróciły uwagę na nowoczesną linię nadwozia, obok której nie można przejść obojętnie. Uroda tego auta to niewątpliwy atut, a własności jezdne i obszerność dodatkowo przydają mu atrakcyjności.

 

 

Tekst, zdjęcia i film; Mirosław Wdzięczkowski

 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ;

 

AUTO-TURYSTYKA NA PODLASIU

 

RENAULT W PŁOCKU

 

DACIA NA WARMII

 
Designed by vonfio.de