PIĘKNY I POJEMNY

To minivan dla dużej rodziny, która ceni sobie luksus ponad wszystko. RENAULT SCENIC występuje w wersji krótkiej – 5-osobowej i długiej 7-osobowej. Poziomem komfortu i wyglądem nawiązuje nieco do większego i sztandarowego - kultowego dla marki modelu ESPACE. Scenic bardzo do niego nawiązuje.

OBEJRZYJ FILM;   RENAULT SCENIC - TEST

ZNAJDŹ NAS TEŻ NA FACEBOOK oraz  YOUTUBE

PRZECZYTAJ TEŻ; RENAULT GRAND SCENIC - TEST

Lecz należy przyznać, iż ma także własny styl. Najnowszy Scenic z pewnością powiela atuty, które złożyły się na jego sukces w dwóch poprzednich generacjach. Oferuje przy tym więcej miejsca i wygody pasażerom dając właściwości jezdne z sedana.

W obecnej wersji Renault odnowiło koncepcję minivana, teraz daje bogatszą możliwość konfiguracji wnętrza. Ma też większy rozstaw osi i opcjonalne wyposażenie jak adaptacyjne światła drogowe, wspomaganie parkowania, wygodne składanie tylnych foteli, system multimedialny R-LINK 2, i duży pionowy wyświetlacz na środku deski rozdzielczej, czy masaż w fotelach oraz możliwość wybrania aż sześciu kolorów podświetlenia wnętrza.

Linia nadwozia nawiązuje do poprzedniego modelu przed liftingiem. Przód bardzo klinowy. Auto jest jeszcze bardziej zaokrąglone. Z boku mamy subtelne przetłoczenia i biegnącą ku tyłowi i ku górze linię okien. Nad progami czarna listwa z elementem chromowanym. Najbardziej jednak uwagę zwracają duże 20 calowe koła z oponami 205/40 R20. Są naprawdę imponujące. Przednia maska ma nowoczesne przetłoczenia, jakby sugerujące powiew strug powietrza. Poniżej są duże reflektory mocno zachodzące na boki. Między nimi duży, chromowany znaczek firmowy, a pod nimi w zderzaku światła przeciwmgielne, które również doświetlają zakręty. Tył pojazdu to duże drzwi otwierane elektrycznie. Uwagę zwracają poziome tym razem duże lampy dzielone między klapę bagażnika a błotnik, na którego bok mocno zachodzą. Auto posiada kamery nie tylko cofania, ale i dookoła nadwozia. To plus czujniki pozwala parkować bardzo precyzyjnie nawet w bardzo ciasnych zaułkach centrów miast.

Na ciasnotę we wnętrzu absolutnie narzekać nie można, wręcz przeciwnie auto ma moc miejsca w obu rzędach siedzeń i duży bagażnik. Do tego liczne schowki także w podłodze – łącznie o pojemności 63 litrów. Ma je pod nogami pasażerów drugiego rzędu siedzeń – te są duże – a także pod nogami kierowcy i pasażera z przodu – te są nieco mniejsze. Przednie fotele bardzo dobrze trzymają na boki. Przed kierowcą są duże eleganckie zegary elektroniczne, które można zmieniać aż na cztery sposoby jednym przyciskiem dotykowym na tym pionowym wielofunkcyjnym tablecie. Kierownica duża i gruba obszyta skórą, doskonale leży w dłoniach. Przed pasażerem duży wysuwany schowek o pojemności aż 11,5 litra.

Przyjemność z jazdy jest naprawdę duża. Auto prowadzi się jak osobówka, nie mamy wrażenia, iż jest znacznie wyższy. Duże koła doskonale wybierają nierówności. Na zakrętach również trzyma się bardzo dobrze. Przy tym duże przeszklenie pojazdu sprawia, że czujemy się w nim wygodnie jak w autobusie.

Silnik to doskonale znana jednostka turbodiesel 1,6 litra o mocy 130 KM przy 4000 obr/min. Bardzo sprawnie daje sobie radę z autem o masie 1515 kg w połączeniu z 6-biegową skrzynia mechaniczną.

RENAULT SCENIC dCi jest doskonale wyposażony i wykończony, komfortowy i łatwo na drodze wpada w oko przechodniom. Jego kupuje się oczami a potem już tylko na wycieczkę. Tak więc Auto-Turystyka już wyjeżdża w siną dal.

Tekst, zdjęcia i filmy; Mirosław Wdzięczkowski