Home Samochody/Cars Citroen CITROEN CACTUS
CITROEN CACTUS Email
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski   
niedziela, 01 marca 2015 17:01

 

CACTUS Z ODROBINĄ TEQUILI

 

Z pewnego gatunku kaktusowatych agaw produkuje się doskonały meksykański ognisty napój, do którego spożywania namawiamy wyłącznie po jeździe za kierownicą intrygującego modelu CITROEN CACTUS, a nie w czasie jazdy. Cactus ma w sobie w sobie odrobinę szaleńczej Tequili, nie chilli. Z dużo mocniejszym silnikiem sportowym i takim też zawieszeniem byłby z pewnością pełen chilli. Ale dlaczego nie ma obrotomierza?!

 

OBEJRZYJ  -  CITROEN C4 CACTUS - FILM I

 

ZOBACZ TEŻ -  CITROEN C4 CACTUS - FILM II

 

PRZECZYTAJ TEŻ;    CITROEN C4 CACTUS - PREMIERA

 

 

Firma CITROEN szumnie zapowiadała nowy rozdział i rewolucję wraz z wprowadzeniem modelu C4 Cactus. Hm! Chyba coś w tym jest. Auto jest nieco inne od tych prezentowanych przez konkurencję i ma intrygujące AirBump przeciw drobnym uszkodzeniom karoserii, oraz plastikowe nadkola. Nareszcie! Zakrzyknęliśmy tak dlatego, iż już dawno ktoś powinien to zrobić, by na ciasnych parkingach i uliczkach można było sobie pofolgować. Tylko inni nie mający tego systemu są w odwrocie nie mogąc zderzać się bezkarnie. Za tym samochodem przechodnie oglądają się na ulicy, a inni kierowcy patrzą na niego z zazdrością.

 

 

 

Po świetnym pomyśle z linią DS Francuzi zabrali się za rozbudowę palety linii podstawowej marki. Choć nazwa tego pojazdu sugeruje, iż jest to kolejna odsłona kompaktowego C4, Cactusa zbudowano na zmodyfikowanej płycie C3 Picasso. Inżynierowie chcieli jak najbardziej obniżyć maśę pojazdu – co się udało – a platforma mniejszego modelu temu sprzyja. Z pewnością nie bez znaczenia były także koszty.

 

 

 

Z założenia ma to być auto miejskie, lub podmiejskie lokowane między SUV-em a autem osobowym. Miało nawiązywać do prostoty legendarnego 2CV. Niby hatchback, a jednak nieco podwyższony. Atrakcyjny wygląd, taki skierowany do młodych ludzi przyciąga nie tylko ich uwagę. Za wizualną atrakcyjność duży plus. Za brak obrotomierza minus!

 

 

 

 

Auto mało waży bo tylko 965 kg – to jest pożądane w temacie niskiego zużycia paliwa i emisji spalin. Pomaga w tym niewątpliwie silnik trzycylindrowy 1,2 82 KM. Można go zamówić także z tym samym motorem, ale słabszym. Ale można zamówić także, co jest ciekawostką z przednią kanapą dla trzech osób. A dlaczego nie?!

 

 

 

Bagażnik samochodu to 358 litrów, czyli o 22 mniej niż w C4. Citroen nie zdecydował się na zastosowanie dzielonej kanapy, bo chciał jak najbardziej obniżyć masę pojazdu. Tego podziału jednak brakuje. Wszystkie zabiegi zmierzające do obniżenia wagi dały rezultat. Mimo małego silnika o mocy tylko 82 KM auto jest dość dynamiczne, choć pozornie nic na to nie wskazuje. Powyżej 100 km/h auto traci nieco wigoru, ale i tak nie jest źle.

 


 

 

Wnętrze proste z dużym schowkiem przed pasażerem na desce rozdzielczej, na której uwagę zwraca duży tablet dotykowy. Przed kierowcą jest drugi, wąski wyświetlacz informujący o podstawowych parametrach samochodu.

 

 

 

 

Niestety gdy w naszych korkach pojedziemy nieco żwawiej można oczekiwać zużycia na poziomie 7,0 – 7,5 litra. Poza miastem przy spokojnym poruszaniu spada do 5 litrów, a nawet nieco mniej. Zawieszenie pojazdu jest zestrojone dość sztywno – tak lubimy. Cactus dobrze się prowadzi, ale chętnie widziałbym jeszcze dwie wersje tego auta, z napędem na cztery koła i ze sportowym, mocnym silnikiem.

 

 

CITROEN CACTUS mocno się wyróżnia i należy przyznać, iż nie jest to sztuka sama w sobie. Auto okazało się intrygujące i bardzo miłe w codziennej eksploatacji. Nadaje się do ciekawych podmiejskich wypraw. Auto-turystyka zyskała kompana!

 

Tekst i zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski

 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ;

 

CITROEN NA HUBERTUSIE W SPALE

 

NOWY CITROEN GRAND C4 PICASSO

 

 

 

 
Designed by vonfio.de