Home Seat SEAT IBIZA 1,0 TSI
SEAT IBIZA 1,0 TSI Email
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski   
wtorek, 17 maja 2016 05:22

 

Z UŚMIECHEM I SPOJRZENIAMI PRZECHODNIÓW


Od roku 2010 jest w sprzedaży obecny model Ibizy. SEAT już drugi raz w tym czasie dokonał liftingu – trzeba przyznać, iż udanego. Uatrakcyjnił model, który z powodzeniem nadal może się sprzedawać. Hiszpanie poinformowali niedawno, że z taśm produkcyjnych zjechał 5-milionowy egzemplarz Ibizy.

OBEJRZYJ FILM  -  SEAT IBIZA TSI - TEST I

 

ZOBACZ NAS NA FACEBOOK oraz  YOUTUBE

 

PRZECZYTAJ TEŻ;    SEAT W TORUNIU I CIECHOCINKU

 

Bezpośredni konkurenci z koncernu VOLKSWAGEN – modele POLO oraz SKODA Fabia również podlegają ciągłym modyfikacjom. Czy też konkurenci spoza VW, jak TOYOTA Yaris, czy RENAULT Clio. Wszystko po to, by utrzymać sprzedaż pojazdów. Ibiza stała się jeszcze bardziej zadziorna i atrakcyjna.

 

 

Pięciodrzwiowe nadwozie nabrało jakby dodatkowego charakteru, agresywności. Przetłoczenia na przednim i tylnym błotniku są jakby bardziej wyraziste. Zmieniono, powiększono zarówno przednie jak i tylne lampy. Lusterka fiotetowe i takaż wstawka na przedniej atrapie. Bardzo atrakcyjnie wyglądają także aluminiowe felgi z częściowym malowaniem na fioletowo. Nowa Ibiza jest jakby większa od poprzednika i w środku także to widać. Ma dużo miejsca w środku, a wsiadanie jest wygodne, pięć osób przejedzie nim na krótkich trasach bez problemu. Cztery mogą podróżować przez całą Europę.

 

 

 

 

Oświetlenie LED to nowa rzecz w tym aucie. Pozytywnie zaskakuje też system pomocy w parkowaniu z ostrzeżeniami dźwiękowymi oraz z kamerą cofania.

 

ZOBACZ FILM  -  SEAT IBIZA TSI - TEST II

 

 

 

 

Wnętrze to ciekawe połączenie czerni z fioletowymi wstawkami. wygodna, gruba, dobrze leżąca w rękach czteroramienna, wielofunkcyjna kierownica. Przejrzyste zegary, wszechobecna czerń – to jakby firmowy znak Seata – tu rozjaśniona subtelnie przez fiolet. Fotele dwukolorowe, sportowe z dużym siedziskiem, głębokie, dobrze trzymające na boki. Kolorowe wstawki ożywiają wnętrze i podkreślają dynamiczny, sportowy charakter pojazdów hiszpańskiej marki.

 

 

 

Deska rozdzielcza to tradycyjne rozwiązania stylistyczne, Dominuje czerń, ale z fioletowymi wstawkami wokół okrągłych wlotów powietrza. Poniżej nich na środku panelu centralnego jest duży ekran wielofunkcyjny. Można mieć również nawigację. Zegary również tradycyjne i dobrze, że bez fajerwerków, bo są przejrzyste, łatwo czytelne.

 

 

 

Pojemność dość głębokiego bagażnika to 234 litry, a po złożeniu siedzeń tylnych wzrasta do 938 litrów.To z powodzeniem wystarczy dla rodziny.

 

 

Silnik Ibizy – owo serce pojazdu to typowy, a nawet więcej niż typowy przedstawiciel downsizingu, bo jest mały – pojemność 999 cm, trzycylindrowy i turbodoładowany o mocy 110 KM - jest tak elastyczny, iż bardziej może być już tylko elektryczny. Auto nie posiada intercoolera, widać nie był potrzebny. Jest połączony z doskonale działającą manualną skrzynią 6-biegową. Całkiem żwawo napędza auto ważące 1034 kg. Przyspieszenie do setki w 9,3 sekundy.

 

 

Prowadzenie auta bardzo dobre, mimo iż w zawieszeniu tylnym znajdziemy belkę skrętną – w celu potanienia pojazdu – jednak auto doskonale trzyma się drogi zarówno na zakrętach, jak i na prostej drodze, oraz występujących na niej nierównościach. Pomagają w tym koła o rozmiarze 215/45 R16. Poza tym są dwukolorowe i piękne, bardzo uatrakcyjniają auto. W zawieszeniu przednim mamy tradycyjne kolumny McPhersona.

 

 

Auta segmentu B kojarzone są z mało atrakcyjną stylistyką, ubogim wyposażeniem, i słabymi osiągami. SEAT Ibiza temu przeczy. Jest ciekawy i atrakcyjny, w tej wersji przyciąga wzrok. Nadaje się także – gdyż ma dobrą dynamikę – do dłuższych podróży, wypraw i turystyki motoryzacyjnej. Auto-Turystyka polubiła go bardzo!  Jeszcze ciekawiej jeździ się  modelem SEAT IBIZA Cupra.

 

 

Tekst, zdjęcia i filmy; Mirosław Wdzięczkowski

 

 

 

 

 

 

 

 
Designed by vonfio.de