Home Volkswagen VW GOLF VARIANT D
VW GOLF VARIANT D Email
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski   
niedziela, 16 lutego 2014 09:06

 

JESZCZE PRAKTYCZNIEJSZY GOLF.

 

Bestseller koncernu VOLKSWAGEN ma już siódme wcielenie. GOLF stał się ikoną motoryzacji, a ta ikona ma wiele różnych wcieleń, by zadowolić klientów o różnych potrzebach. I zadowala! Model Variant, czyli kombi zachwyca przestrzenią funkcjonalnością i poręcznością.

 

ZOBACZ TAKŻE;   VW GOLF VARIANT W ZAMIECI

 

 

W dzisiejszej motoryzacji kompaktowe auta odgrywają jedną z najważniejszych ról. Są niezbyt duże, acz pojemne, dość lekki, czyli nie palą zbyt wiele. Najbardziej pojemnymi przedstawicielami tej grupy są wersje kombi, coraz bardziej popularne w Europie.

 

 

U Volkswagena w segmencie C jest Golf przedłużony, czyli Variant. Wygląda, tak na pierwszy rzut oka jak mniejszy Passat. Linia nadwozia Varianta jest elegancka i harmonijna. Jako, że nie ma w tej linii żadnych fajerwerków jest absolutnie mistrzowsko ponadczasowa. Konserwatywny, solidny design wzbogacono o modne zaostrzone krawędzie. Spoglądając na profil auta, oraz część tylną odnajdujemy wspólne elementy z większym o klasę Passatem. Główna boczna linia biegnie pod klamkami w drzwiach i kończy się na błotniku tylnym. Druga linia biegnie nad progiem. Przód auta to klasyczny Golf. Tradycyjny grill i duże lampyz halogenowymi światłami i światłami do jazdy dziennej, a między nimi na środku duży emblemat marki. Do tego wyglądu się przyzwyczailiśmy tak bardzo, iż nie ma potrzeby go psuć i zmieniać.

 

 

 

Wsiadamy.

Golf od siedmiu pokoleń kojarzył się z pragmatycznie poukładanym kokpitem o zachowawczym wzorze deski rozdzielczej, dobrych materiałach i nie ekstrawaganckiej kolorystyce. Niech tak zostanie!

I zostało! Proste rozwiązania, oraz tradycyjne kształty gwarantują przywiązanie szerokiej klienteli. Tylko nieco przełamano konwencje. To może być wynikiem tego, iż szefem grupy projektowej jest Polak Tomasz Bachorski. Konsola umieszczona delikatnie pod kątem otacza nieco kierowcę.

 

 

 

Nieco inaczej wygląda tapicerka drzwi. Na środku deski rozdzielczej mamy duży dotykowy ekran, który już z daleka wyczuwa ruch dłoni. Na konsoli środkowej niestety mamy elektroniczny ręczny, na którym nie zrobimy nawrotu, a szkoda. Lecz przecież to kombi, a nie GTI czy R.

Fotele przyjemnie twarde i bardzo wygodne. Z przodu mamy bardzo dużo miejsca. Jakby to było auto o klasę wyżej. Na tylnej kanapie podobnie, wygodnie i dużo miejsca. Jakość materiałów we wnętrzu i spasowanie jak zwykle u Volkswagena na bardzo dobrym poziomie. Bagażnik jest ogromny. Wyłożony dobrej jakości materiałami. Ergonomia wygląda bardzo dobrze. Wszystkie dźwigienki i przełączniki umieszczone bardzo przejrzyście, a ich obsługa intuicyjna.

 

 

Prowadzenie auta.

Nie można się do niczego przyczepić. To jest wysoki poziom. Zakręty Golf pokonuje pewnie, precyzyjnie. Na śliskim, co sprawdziliśmy dobitnie w podróży po lodzie, gdzie auto spisało się wybornie. Czuliśmy się bardzo bezpiecznie.

 

 

Silnik.

To tradycyjny motor Volkswagena. Turbodiesel 2,0 150 KM w wersji Blumotion. Bardzo dobrze przyspiesza, pokaźny moment obrotowy dostępny jest w pełnym zakresie obrotów. Do tego niewiele pali. 6,5 litra w mieście, a nawet nieco ponad 4 litry przy spokojnej jeździe poza miastem.

 

 

Ta wersja auta VOLKSWAGEN GOLF VARIANT ujęła nas. To solidne, nie za wielkie, ale pojemne auto. Nadaje się doskonale dla rodziny z dziećmi, na długie podróże i wyprawy turystyczne. Więc wsiadajmy!

 

Tekst i zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski

 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ;

NOWY VW GOLF SPORTSVAN

PUCHAR VW SCIROCCO

AUTO-TURYSTYKA W MUZEUM VOLKSWAGENA

 

 
Designed by vonfio.de