Home Volkswagen VOLKSWAGEN PASSAT TDI DSG
VOLKSWAGEN PASSAT TDI DSG Email
Wpisany przez Małgorzata Frank   
sobota, 25 lipca 2015 06:45

 

ZDECYDOWANY POWIEW PRESTIŻU

 

Jedno z najpopularniejszych aut świata, od 1973 roku nabywców znalazło aż ponad 22 miliony pojazdów VOLKSWAGEN PASSAT. Większość go wielbi i docenia za swą poprawność, niezawodność i przestronność. Nieliczni lekceważą, zwracając się ku konkurencji. Dlatego prezentacja najnowszej już ósmej generacji auta wzbudziła wielkie zainteresowanie, była to w Europie najważniejsza premiera w 2014 roku.

 

PRZECZYTAJ TEŻ;  VOLKSWAGEN W SADZIE

 

Lżejszy, przestronniejszy, nowocześniejszy. Taki jest względem poprzednika najnowszy Passat. Najbardziej rozpoznawalny samochód klasy średniej nowej generacji nie rozczarowuje. Nie sposób nie zauważyć wyraźnego skoku technologicznego, jak zwykle ma zachowawczy wygląd i świetnie jeździ. Już na pierwszy rzut oka z zewnątrz jak i do wewnątrz ciśnie się na usta – wow! Przecież jakościowo to jak AUDI A6!

 

ZOBACZ TAKŻE;   VW PASSAT - HISTORIA MODELU

 

 

 



PRZECZYTAJ TAKŻE;    VW SCIROCCO PO LIFTINGU


Na szczęście nie jest to jakiś tam lifting. To zupełnie nowa konstrukcja oparta o modułową platformę MQB. Sprawia ona, iż samochód potrafi być lżejszy o 85 kg w zależności od wyposażenia. Jest krótszy od poprzednika o 2 mm (4767 mm), szerszy o 12 mm (1832), niższy o 14 mm (1456), zwiększono rozstaw osi aż o 79 mm (2791). Wszystko do sprawiło, że przedział pasażerski jest dłuższy o 33 mm. Miejsca w środku jest naprawdę dużo, a wszystkie te zmiany przydają elegancji Volkswagenowi. Niby zmiany w zarysie nadwozia nie są duże, jednak na tyle znaczące, iż wzbudzają emocje. Siedzę w salonie i czekam przeglądając prasę motoryzacyjną, aż za perfekcyjnie umytą ścianą szklaną pojawi się ten popularny samochód w wersji 2,0 TDI Bluemotion. Żadnych uniesień. Nagle staje na swych 18 calowych aluminiowych felgach. Wygląda świetnie, elegancko i dostojnie, a miał być co najwyżej poprawny.

 

 

 

 

Niby wszystko jest dość proste, wzbudzając myśli o ponadczasowości jak u każdego z poprzedników, ale uwagę przyciągają subtelne przetłoczenia. Skróciły się zwisy nadwozia, widać większą przysadzistość pojazdu. Proporcje jakby lepiej dobrane. Patrząc z każdej strony na nadwozie przychodzą do głowy myśli o elegancji i subtelności. Jest nieco mocniej opadająca linia dachu. Jest sporo subtelnie zaostrzonych krawędzi na nadwoziu, które współgrają z obłościami.

 

 

 

Zdecydowanie zarysowane duże reflektory przednie z diodowymi wstęgami świateł do jazdy dziennej, zachodzące na błotnik i atrapa maski świadcząca swym projektem o elegancji. Duże lampy tylne dzielone między klapę bagażnika i bok nadwozia – mocno zachodzą na błotnik. Kierunkowskazy w nieco zaostrzonych lusterkach zewnętrznych. Wszystko to przydaje elegancji.

 

 

 

W podstawowych wersjach rurę wydechową ukryto przed widokiem, ale już w bardziej zaawansowanych uwagę zwracają dwie końcówki wydechu. Klapa bagażnika nie jest długa, to dzięki znacznemu pochyleniu tylnej szyby.

 

 

 

Podobnie jak nadwozie, także wnętrze jest pełne zmian, ale nie rewolucji. Jest wręcz intrygujące i piękne. Jasno kremowe wykończenie wnętrza pewnie łatwo się zabrudzi, ale nie jest klasycznie czarne. Estetyka, wysokiej jakości materiały miłe w dotyku i wysoka jakość wykonania oraz spasowania subtelnie korespondują z całościową koncepcją auta ósmej generacji. Elegancja jest widoczna, a nawet projektanci nieco zaszaleli. Deska rozdzielcza z rzucającym się w oczy dużym, eleganckim zegarkiem między wlotami powietrza. Te są jakby przedłużone listwami nawiązującymi do wlotu powietrza w przednim grillu. To imituje jakby jeden wielki nawiew.

 

 

 

Kierownica gruba, czteroramienna i podcięta z dołu. Jest przyjemnie twarda i doskonale trzyma się ją w dłoniach. Ma pełne sterowanie wszystkimi niezbędnymi funkcjami radia i komputera. Zegary to designerski smaczek. W pełni elektroniczne, można ustawić tak, by naraz pokazywały wszystkie te parametry auta, które lubimy i potrzebujemy. Ergonomia pracy kierowcy została zachowana wzorowo.

 

 

 

Duży ekran na panelu centralnym jest dotykowy i sam wyczuwa zbliżenie ręki. To już klasyka w koncernie VW. Jest tam radio i komputer pokładowy. Poniżej intuicyjnie proste sterowanie klimatyzacją. Wokół dźwigni zmiany biegów skrzyni DSG jest kilka przycisków, start/stop, wyboru trybu pracy silnika i …. sterowania automatycznym zasłonięciem tylnej firanki. Takież firanki w drzwiach tylnych zasłaniamy ręcznie.

 

 

 

 

Przednie fotele są bardzo wygodne i dobrze trzymają także bok ciała. Tylne są głębokie i wysokie. Doskonale zmieści się osoba o każdym wzroście. Tylko, czy jasne pasy bezpieczeństwa nie będą się szybko patynować? Przecież nie wypierzemy ich w pralce.

W podłokietniku przednim – dość szerokim, nie tylko jest schowek – ale też sterowanie klimatyzacji z nawiewami dla pasażerów siedzących z tyłu. Wygodę podróżowania widać już na pierwszy rzut oka. A jak jest w rzeczywistości?

 

 

Doskonale! Podróż jest cicha i spokojna. Jedzie się dostojnie. Zawieszenie sztywne, lecz nie męczy. Zakręty pokonujemy pewnie. Auto prowadzi się jak po sznurku, jest poprawa w porównaniu z poprzednimi wersjami. Układ kierowniczy stale informuje kierowcę, iż jest precyzyjny. Doskonałe prowadzenie po nierównościach i na autostradzie przy dużych prędkościach uzupełnia bardzo dobre wrażenie zza kierownicy tego dużego skądinąd auta.

Silnik 2,0 TDI 190 KM przy 3500 obr/min i 400 Nm przy 1750-3000 obr/min z 16 zaworami i wtryskiem bezpośrednim. Dostępna jest cała gama silników wysokoprężnych z zadziwiającym osiągami, benzynowych zresztą także, 2,0 TDI Bi-Turbo 240 KM przy 4000 obr/min i 500 Nm przy 1750-2500 obr/min.

 

 

 

Dopracowany w każdym calu Passat ma zadatki na powtórzenie sukcesu poprzedników. Rodowód ma „ludowy”, ale coraz więcej klientów kupuje nie znaczek firmy – często przepłacając skandalicznie – lecz docenia to, co naprawdę dobre. Około dziesięciu lat temu bardzo dobry VW Phaeton tego nie przetrwał, lecz świat się zmienia.

 

 

Ósme pokolenie VOLKSWAGENA PASSATA ma wielkie ambicje. W topowych wersjach chce rywalizować z autami klasy premium i do tej walki jest doskonale przygotowane. Jest smuklejszy od poprzednika, doskonale wygląda i tak samo jeździ. Jest oszczędne i prędkie. Nie tylko rynek flotowy, ale i turystyka motoryzacyjna ma nowego partnera. Auto-turystyka już go lubi.

 

Tekst i zdjęcia; Mirosław Wdzieczkowski

 

PRZECZYTAJ TAKŻE;

VW INTERNETOWYM AUTEM ROKU

POZNAŃ MOTOR SHOW 2015

VOLKSWAGENEM PRZEZ ŚWIAT - WYPRAWA


 
Designed by vonfio.de