Home Wyprawy/Expeditions PEUGEOT 308 NA SUWALSZCZYZNIE
PEUGEOT 308 NA SUWALSZCZYZNIE Email
Wpisany przez Małgorzata Wdzięczkowska   
niedziela, 04 maja 2014 10:08



TAM, GDZIE WODA CZYSTA I TRAWA ZIELONA

 

Drogi tam lepsze niż na Mazowszu. Nie, nie w południowej Francji, czy Niemczech, ale w Suwalskiem. Wielka turystyka odkryła dla siebie rejon Augustowa, lub jeziora Wigry, ale jeszcze nie położony na północ Park Krajobrazowy Hańczy. Tam właśnie niemal pod litewską i rosyjską granicę wybraliśmy się samochodem roku – PEUGEOT 308 HDI. A spisywał się wyśmienicie.

 

ZOBACZ TEŻ;     PEUGEOT 308 HDI – TEST

PEUGEOT 308 HDI - PREMIERA

 

Nowy Peugeot 308 jest niższy o 4 cm i ma bardzo dobry współczynnik oporu powietrza CX 0,28-029. To sprzyja oszczędności paliwa. Szumy powietrza wokół nadwozia niemal nie występują, nawet przy wysokich prędkościach. Podróżowaliśmy nim już wokół Warmii, teraz padło na samą północ kraju, tam gdzie jest biegun zimna, na Suwalszczyznę.

 

 

 

Pod względem rozplanowania wnętrza i przestrzeni bagażowej 308 wypada bardzo dobrze. Przedział pasażerski jest aż nadto przestronny, można poczuć się w nim bardzo dobrze. Od poprzednika nowa 308 jest krótsza o 2 cm... a to prawidłowa tendencja. Za to bagażnik większy aż o 50 litrów – 398/1206 l... a to również dobra koncepcja. Platforma sama w sobie jest o 70 kg lżejsza od poprzednika. To obniżenie masy sprzyja polepszeniu osiągów i zmniejszeniu zużycia paliwa. Całkowicie auto odchudzono aż o 140 kg. 12 kg uzyskano na karoserii, a 58 kg na podzespołach.

 

Oto wielokilometrowe korki u wylotu z Augustowa w Stronę Suwałk.

 

Ze stolicy prowadzi wygodna droga na Białystok, za Wyszków dwujezdniowa, ale nie płatna. Potem prosta jak struna przez lasy aż do Ostrowi Mazowieckiej. Z Ostrowi lub nieco dalej z Zambrowa skręcamy na Łomżę. Nie trzeba już jeździć przez Jabłonnę, Serock, Pułtusk i Ostrołękę, choć to również malownicza trasa, ale węższa i o dużym natężeniu ruchu. Można też jechać do samego Białegostoku, a potem na Augustów, ale jest tędy dalej, choć ruch mniejszy.

Parę lat temu była duża awantura o Dolinę Rospudy koło Augustowa, a teraz będzie obwodnica aż dwóch miast razem, Augustowa i Suwałk, poprowadzona inaczej niż pierwotnie planowano. A jednak można! Szkoda, że tak długo to trwa, bo protesty mieszkańców są słuszne. Augustów i dojazd do niego z kilku stron są zakorkowane. Nie lepiej jest w Suwałkach.




My jedziemy na północ do Jeleniewa, w którym jest piękny kościół drewniany. Jesteśmy o 300 kilometrów od stolicy.

 

 

 

 

Tu zaczynają się tereny niemal górskie, kręte drogi, widoki jak na Kaszubach, liczne wzniesienia i doliny, oraz Park Krajobrazowy. Osiem kilometrów na zachód jest miejscowość Szeszupka. Opodal o zachodzie słońca warto udać się na punkt widokowy Turtul. To wzgórze, jedno z wyższych w okolicy, ponad 200 m. U podnóża zalew z gospodarstwem zamienionym na punkt informacji turystycznej. A obok ruiny niegdysiejszego młyna, który przed ostatnią wojną, a nawet po niej był elektrownią wodną.

 

 

Nad jeziorem Hańcza.

 

Osiem kilometrów dalej jest najgłębsze jezioro w Polsce, Hańcza. Nad Hańczą dla turystów zbudowano nawet pomost i plażę.

 

 

 

A dosłownie nieopodal są górskie, kręte drogi, prowadzą do miejscowości Stańczyki. Takie drogi są wymarzone dla Peugeota 308, który ma doskonale zestrojone zawieszenie i trzyma się drogi jak przyklejony Tam w Stańczykach jest zabytek wyjątkowy. Najwyższe w tej części Europy wiadukty kolejowe. Mają ponad 40 metrów wysokości. Niegdyś była tam budowana, ale nie dokończona przez Niemców linia kolejowa Berlin-Moskwa. Dołem płynie strumień, rośnie wysoki las, a widoki są przednie.

 

 

 

 

Natomiast w drugą stronę od Jeleniewa, na wschód o pięć kilometrów mamy centrum sportów narciarskich, całkiem pokaźną górę i pełnię infrastruktury, oświetlone stoki, wyciągi narciarskie, tory saneczkowe i trasy biegowe, oraz duże parkingi. Nieopodal jezioro, a na nim narty wodne latem. W okolicy widzieliśmy kilka domów w stylu góralskim.

 

Tradycyjne gospodarstwo w dolinie.

 

 

Czyste powietrze, czysta woda, piękne lasy i łąki, takież widoki. To jeden z najciekawszych rejonów Polski, oddalone od centrum kraju o nieco ponad 300 kilometrów. Ludzie gościnni, kuchnia przednia, słynne są tutejsze kartacze i babki ziemniaczane. Warto zawitać tam autem ekologicznym, czyli takim, które mało pali, a takim jest PEUGEOT 308 HDI z silnikiem 1,6 o mocy 115 KM. Średnie zużycie paliwa w czasie całej podróży to 4,2 litra, a można by osiągnąć jeszcze nieco mniej. Czyli 1100 km na baku paliwa. Niskie zużycie paliwa to niska emisja szkodliwych związków do atmosfery. Takie auto z powodzeniem nadaje się nie tylko na długie podróże i wyprawy, ale też nadaje się na wyprawę na Suwalszczyznę, by odkrywać nieznane.

 

Tekst i zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski

 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ;

PEUGEOT 308 NA WARMII

AUTO-TURYSTYKA NAD BAŁTYKIEM

 

 

 

 

 
Designed by vonfio.de