Sukces w Portugalii
W Sobotę
Michał Broniszewski i Philipp Peter stanęli na podium pierwszego wyścigu szóstej rundy serii International GT Open na torze Algarve w Portugalii, zajmując trzecie miejsce. Po piątkowych treningach nastroje w boksach zespołu Kessel Racing nie były najlepsze. Chociaż po drugim miejscu w czwartkowej sesji testowej, polsko-austriacka załoga ukończyła na trzecim miejscu pierwszy trening i wygrała drugi, samochód znów trapiły problemy z układem elektrycznym. Podobnie jak w poprzednich wyścigach, bardzo szybko rozładowywał się akumulator i po zjeździe do boksów samochód nie dawał się uruchomić.
W sobotę po południu Philipp Peter ustawił żółto-czarne Ferrari z numerem 11 na drugim polu startowym. Po 21 okrążeniach, na 30 minut przed metą Austriak był drugi, gdy zmienił go za kierownicą Michał Broniszewski. Postój w boksach polsko-austriackiej załogi trwał zgodnie z regulaminem o 15 sekund dłużej, niż w przypadku rywali – była to "kara" za zwycięstwo w drugim wyścigu poprzedniej rundy. Polak powrócił na tor na drugim miejscu. Po kilku okrążeniach dogonił go bardzo szybki Włoch Emanuele Moncini w podobnym Ferrari 458. Broniszewski dzielnie odpierał jego ataki przez dłuższy czas, ale na 26 okrążeniu musiał uznać wyższość rywala. Potem, pomimo problemów z przyczepnością jechał swoim równym szybkim tempem. Ĺťaden z rywali nie był w stanie mu zagrozić. Michał Broniszewski pewnie dowiózł trzecie miejsce do mety.
"To ciężko wywalczone podium “ powiedział polski kierowca. W Algarve panował dzisiaj ponad 30-stopniowy upał. W samochodzie było bardzo gorąco. Jesteśmy zadowoleni z trzeciego miejsca, chociaż mogło być lepiej. Samochód nie był dobrze ustawiony i przez to trudny w prowadzeniu, dlatego nie byliśmy w stanie wykorzystać w pełni jego potencjału. Przyczepność była fatalna, szczególnie w końcówce wyścigu. Na szczęście wydaje się, że wreszcie uporaliśmy się z problemami elektrycznymi, które nas trapiły. Wszystko wskazuje na to, że winę ponosił wadliwy rozrusznik, który pobierał jakieś kosmiczne ilości prądu, rozładowując akumulator. Mamy nadzieję, że rozwiązanie zostało znalezione, ale przyszłość pokaże, czy rzeczywiście teraz już będzie ok. W niedzielę startujemy z dziesiątego pola, pomimo zaledwie sekundowej straty do zwycięzcy Q2. Pokazuje to, jak wyrównana jest stawka kierowców w International GT Open. Liczymy na dobry start i awans w klasyfikacji. Przed nami bardzo trudne zadanie, ale jesteśmy optymistami."
Wyniki wyścigu 1 Miguel Ramos / Raffaele Giammaria Ferrari 458 GT Italia 37 okr. 2 Andrea Montermini / Emanuele Moncini Ferrari 458 GT Italia +8,121 3 Michał Broniszewski / Philipp Peter Ferrari 458 GT Italia +25,514 4 Aleksander Talkanica / Aleksander Talkanica jr. Ferrari 458 GT Italia +32,919 5 Soheil Ayari / Joel Camathias Ferrari 458 GT Italia +37,387 6 Alessandro Garofano / Luca Rangoni Ferrari 430 GT2 +1:07,680 7 Gianluca Roda / Fabio Babini Porsche 911 GT3 R +1:26,163 8 Massimo Mantovani / Beniamino Caccia Ferrari 430 GT3 Scuderia- 1 okr. 9 Lorenzo Bontempelli / Stefano Gattuso Ferrari 458 GT3 - 2 okr. 10 Marco Frezza / Juan Manuel Lopez Ferrari 430 GT2 - 4 okr.
W Niedzielę
Michał Broniszewski i Philipp Peter zmieniający się za kierownicą samochodu Ferrari 458 Italia zajęli piąte miejsce w niedzielnym wyścigu szóstej rundy serii International GT Open na portugalskim torze Algarve. Polak wyruszył z dziesiątego pola. Wskutek falstartu rywali zignorowanego przez sędziów stracił trzy pozycje i znalazł się za wyraźnie wolniejszym samochodem, ale wkrótce wyprzedził kilku rywali, awansując na dziewiąte miejsce. Po 14 okrążeniach za kierownicą żółto-czarnego Ferrari z numerem 11 zmienił go Philipp Peter. Austriak, pomimo przygód odrobił kolejne 4 miejsca i dojechał do mety na piątej pozycji. "Mogę śmiało powiedzieć, że to nasz pierwszy weekend w tym roku bez poważniejszych problemów z samochodem podczas wyścigów. Gdyby cały sezon przebiegał tak spokojnie, walczylibyśmy o miejsce na podium w końcowej klasyfikacji." powiedział po wyścigu Michał Broniszewski. "Pozycja na mecie drugiego wyścigu jest może nieco poniżej oczekiwań, ale więcej nie dało się zrobić. W sesji kwalifikacyjnej dałem z siebie wszystko, ale czas zaledwie o sekundę gorszy od zwycięzcy wystarczył tylko do dziesiątego pola startowego. Start nie był udany, bo kilku rywali popełniło wyraźny falstart i dlatego straciłem kilka miejsc, które jednak udało się odrobić. Ustawienia samochodu nie były idealne w bardzo trudnych warunkach na torze. Wyścig przebiegał przy dokuczliwym upale i bardzo silnym wietrze. Zapewne dlatego nawet Philipp popełnił bardzo rzadki błąd i kręcił się na torze. Ostatnie wyścigi pokazały, że zespoły, które mają przynajmniej 2 samochody Ferrari 458 Italia są lepiej przygotowane i mają nad nami przewagę. Nasz młody zespół czeka jeszcze sporo pracy, ale my też robimy wyraźne postępy. Jesteśmy obecnie zdecydowanie dalej, niż kilka tygodni czy miesięcy temu."
Wyniki wyścigu 1 Soheil Ayari / Joel Camathias Ferrari 458 GT Italia 27 okr. 2 Andrea Montermini / Emanuele Moncini Ferrari 458 GT Italia +19,281 3 Marco Frezza / Juan Manuel Lopez Ferrari 430 GT2 +23,642 4 Raffaele Giammaria / Miguel Ramos Ferrari 458 GT Italia +41,623 5 Michał Broniszewski / Philipp Peter Ferrari 458 GT Italia +43,911 6 Stefano Bizzarri / Andrea Rizzoli Ferrari 458 GT3 +1:01,069 7 Lorenzo Bontempelli / Stefano Gattuso Ferrari 458 GT3 +1:28,416 8 Andrea Ceccato / Alvaro Barba Porsche 911 GT3 RSR +1:32,917 9 Peter Bamford / Alex Mortimer Ford GT +1:35,683 10 Gianluca Roda / Fabio Babini Porsche 911 GT3 R +1:48,079
|