Home Podróże sentymentalne Hybryda dla każdego
Hybryda dla każdego Drukuj Email
Wpisany przez ADMINISTRATOR   
niedziela, 15 listopada 2009 22:44

 

Hybryda dla każdego.

 

Coraz bardziej popularna na świecie moda na samochody z napędem hybrydowym dotarła do Polski. Czy tylko moda? Wkrótce będzie to konieczność. Najgroźniejszym ich rywalem w Europie są nowoczesne auta z silnikami wysokoprężnymi. Tytuł Samochodu Roku 2005 dla Toyoty Prius można uznać za znak czasów. Jeżeli zdobywający to zaszczytne wyróżnienie ma coś wnosić do światowej motoryzacji to Prius z pewnością na nie zasłużył.



Bezgłośnie podjeżdżasz do świateł, jakby auto nie miało silnika. Jakby toczyło się siłą bezwładu. Niezwykłe wrażenie. Ruszasz równie bezszelestnie. Błyskawicznie jesteś przed kolejnym skrzyżowaniem. Inne auta zjawiają się dopiero po chwili. Kierowcy spoglądaja z niekłamanym niedowierzaniem i zaciekawieniem. Luksusowy Lexus GS450 h wyróżnia się sportową linią nadwozia. Lecz jak to możliwe by był aż tak cichy. Luksusowe, duże limuzyny mają przecież silniki o wielkiej mocy, a tę musi być słychać. To zaś jest powodem do dumy dla kierowców. Lecz Lexus GS 450 h płynność i dynamikę jazdy zawdzięcza nietypowemu napędowi. Wspomagającym się silnikom elektrycznemu i benzynowemu sześciocylindrowemu. Bezgłośnie podjeżdżasz do świateł, jakby auto nie miało silnika. Jakby toczyło się siłą bezwładu. Niezwykłe wrażenie. Ruszasz równie bezszelestnie. Błyskawicznie jesteś przed kolejnym skrzyżowaniem. Inne auta zjawiają się dopiero po chwili. Kierowcy spoglądaja z niekłamanym niedowierzaniem i zaciekawieniem. Luksusowy Lexus GS450 h wyróżnia się sportową linią nadwozia. Lecz jak to możliwe by był aż tak cichy. Luksusowe, duże limuzyny mają przecież silniki o wielkiej mocy, a tę musi być słychać. To zaś jest powodem do dumy dla kierowców. Lecz Lexus GS 450 h płynność i dynamikę jazdy zawdzięcza nietypowemu napędowi. Wspomagającym się silnikom elektrycznemu i benzynowemu sześciocylindrowemu.

 

 

 

 

 

Ten zestaw wyzwala moc 340 KM. Do 100 km/h przyśpiesza w czasie poniżej sześciu sekund. Mimo, iż jest cięższy niż auto benzynowe. Zużywa przy tym prawie o połowę mniej paliwa niźli auta podobnej klasy. Czystością spalin przewyższa małe oszczędne silniki aut klasy średniej. Sprzedawca w warszawskim salonie Lexusa zachwala, iż kierowca nie czuje kiedy napęd samoczynnie zmienia się ze spalinowego na elektryczny i odwrotnie. Nie ma żadnego szarpnięcia samochodem. Wszystkim steruje specjalny komputer. To on decyduje o rodzaju napędu w danej chwili w zależności od aktualnej potrzeby i stanu naładowania baterii.

Motoryzacja staje się czystsza. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę, że pionier samochodów hybrydowych, do którego należy Lexus, koncern Toyota, obecnie już największy koncern motoryzacyjny na świecie sprzedał już 892 tysiące hybryd od roku 1997. Jest ich największym producentem na świecie. Katsuaki Watanabe zapewnia, iż już za dwa lata system hybrydowy trzeciej generacji będzie doskonalszy i jeszcze tańszy.

 

Znak czasu

 

Na prestiżowym, marcowym salonie samochodowym w Genewie niemalże nie było producenta, który nie pokazałby modelu z napędem hybrydowym, lub zasilanym paliwem alternatywnym, wodorem. Choć auta z napędem klasycznym przeważały, trudno było się oprzeć wrażeniu, że koncerny przygotowują się do nowej ery w motoryzacji. Hybrydy, które dały jej początek karierę zrobiły w USA wywołując modę na ekologiczne pojazdy. Wiarygodnie brzmi w telewizji aktor Christian Slater, czy Julia Roberts przekonując argumentami o ochronie środowiska i że dlatego kupili auta hybrydowe. W USA te pojazdy nie napotkały konkurencji ze strony aut z Dieslami, bo amerykanie wolą silniki benzynowe dużej pojemności. W Europie klienci najchętniej kupują auta z silnikami wysokoprężnymi. To ponad połowa sprzedaży. Przyczyniają się do tego coraz lepsze osiągi tych silników. Koncerny wyposażają w nie auta nawet z wyższych klas. Nie spieszą się z dogonieniem Toyoty w technologii hybrydowej. Ich zdaniem w technologii Diesli nie powiedziano jeszcze ostatniego słowa. Takie silniki zaczynają zdobywać laury także w sporcie. Auta z Dieslem wygrywały już słynne wyścigi 24 godziny Le Mans i Rajd Dakar. Niemal każda z firm europejskich ma w zanadrzu model hybrydowy, lecz ofensywa nastąpi później.

Jeśli sprawdzi się prognoza japońskiego Yano Research Institute o globalnej sprzedaży 5,4 mln samochodów hybrydowych w 2015 roku to na drogach będzie się pojawiać ich coraz więcej. Może to być niemal hybrydowa inwazja. Bo to jedna trzecia całej sprzedaży w Europie i USA. Toyota zapowiada, iż za ok. 20 lat na hybrydach oprze całą swoją ofertę. Jest to zapewne zwiastun nadejścia nowej ery.

 

Na razie popyt na ten napęd rośnie w tempie 15-20 procent rocznie. W 2006 r. kupiono ich na świecie około 370 tys. Tak więc jest już o co powalczyć. A być może popyt zacznie rosnąć szybciej. Stale przecież trwają prace nad wielkopojemnymi akumulatorami, co wydłuży zasięg auta. Można będzie zastosować jeszcze mniejsze silniki spalinowe. Może nawet od nich odejść i pozostać przy elektryczności, doładowując auto w domu.

Coraz więcej koncernów idzie w ślady Toyoty. Auta spalinowo-elektryczne ma w swej ofercie Honda, modele Civic i Accord, Ford Escape, Mercury Mariner, Nissan Altima i Chevrolet Malibu. Większość aut jest dostępna jedynie w USA. W Polsce takie pojazdy sprzedaje jedynie Toyota i Honda. Ta druga oferuje model Civic IMA. Ona również jak Prius Toyoty zdobyła wiele wyróżnień w światowych konkursach. Choćby kilkukrotnie w konkursie Engine of the Year – silnik roku.

 

Zalety hybrydy

 

Do zalet hybrydy zwykle zaliczyć możemy niskie zużycie paliwa, więc także dłuższy dystans do przejechania na jednym zbiorniku. Także niższe wydatki na eksploatację. Mniejszą szkodliwość dla środowiska, lepsze osiągi, gdyż silnik elektryczny zwiększa moc. W niektórych krajach także przywileje podatkowe. Bywa też, że to co dla jednych jest zaletą dla innych może być wadą. Bezgłośność silników hybryd skłonił amerykańską Narodową Federację Niewidomych do wystosowania apelu do producentów. Według tej organizacji pojazdy z takim napędem powinny emitować dźwięk podczas ruszania. Inaczej mogą narażać przechodniów na wypadki. To prawda. Do wad zalicza się też wyższą cenę zakupu, lecz obecnie to się wyrównuje. Najczęściej zarzuca się hybrydom, iż na autostradzie palą tyle co auta klasyczne. Jeśli jednak hybrydy sprawdzają się głównie w ruchu miejskim, to ich przewaga jest ewidentna. Przez zakorkowane ulice mogą przemknąć bez zużycia paliwa i nie truć. Dlatego ich sprzedaż jest popierana przez wiele rządów. Już teraz ich właściciele w Londynie mają 90 procent zniżki na wjazd do centrum. U nas ich sprzedaż nie jest wspierana, dlatego lepiej sprzedają się luksusowe Lexusy hybrydowe niż o ponad połowę tańszy Prius.

 

U konkurencji

 

Francuski Peugeot połączył silnik wysokoprężny w najnowszej technologii Hdi FAP o wyjątkowo niskim zużyciu paliwa z elektrycznym. Być może wkrótce zobaczymy go w modelu 307. To samo rozwiązanie zobaczymy w Citroenie C4. Również silnik wysokoprężny dwulitrowy, połączony z elektrycznym od roku przyszłego zobaczymy w Fordzie C-Max.

Wspólne porozumienie na temat wdrożenia napędu hybrydowego podpisały już dwa lata temu General Motors i Daimler Chrysler. W tym roku wchodzi do produkcji pierwszy model GM Dodge Durango. Wśród hybrydowych pionierów znalazł się polski producent autobusów, firma Solaris. Oferuje miejski model Urbino 18 hybrid. W 2010 r. ma pojawić się Kia Rio Hybrid.

 

Jaka altenatywa ?

 

Podczas, gdy era paliw kopalnych powoli odchodzi w przeszłość, wkraczamy w erę nowej energii, która ma potencjał wykreślania nowych ram naszej cywilizacji. Podczas spalania nie wydziela szkodliwego dwutlenku węgla. Jedyne efekty to ciepło i czysta woda.

Czy jednak? To najczęstszy wizerunek wodoru. Image ten daje nieco fałszywy obraz zastosowania i czystości wodoru. Jaka jest prawda na temat tego wspaniałego paliwa. Przede wszystkim błędem jest traktowanie wodoru jako źródła energii, tak jak węgiel, czy ropa. Wodór nie jest źródłem energii, a jedynie jej nośnikiem jak bateria. Mimo, iż wodór jest najbardziej obficie występującym pierwiastkiem w całym wszechświecie, praktycznie nie występuje samodzielnie w środowisku ziemi. Nie występuje ani w stanie stałym, ani ciekłym. Wodór należy wyprodukować. Potrzebna jest elektroliza wody, czyli zadziałanie przy pomocy prądu. Należy jednak dostarczyć o wiele więcej energii niż potem odzyskamy przy spalaniu wodoru. Na to może sobie pozwolić NASA, lecz nie przeciętny użytkownik auta. Poza tym wodór to paliwo niezwykle niebezpieczne. Bardzo łatwo ulega zapłonowi. Potem jest już tylko wybuch. Pamiętamy przedwojenną tragedię sterowca Hindenburg. Był on wypełniony wodorem. Niemniej jednak jest to niezwykle ekologiczne źródło energii. Gdybyśmy znaleźli sposób sposób taniej elektrolizy ziemia stała by się czystsza.


Większą przyszłość może mieć inne paliwo odnawialne. Lecz należy odwołać się do rolnictwa. Produkcja i przetwarzanie roślin oleistych mogą dostarczyć paliw na wiele lat. Silniki można bardzo łatwo dostosować do nowych paliw. Tylko z rury wydechowej będzie pachniało frytkami.

 

Największy postęp następuje zwykle tam, gdzie wchodzi się do sportu. To największy poligon. Toyota FT-HS to prototyp pierwszego na świecie auta sportowego. Auta sportowe należą do najbardziej paliwożernych. Toyota ma spalać niewiele, a być szybka jak Porsche 911. Postęp jest nieunikniony.

 

 

 

Tekst; Mirosław Wdzięczkowski.

 
Designed by vonfio.de