| VOLVO V40 D4 |
 |
| Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski |
| piątek, 21 grudnia 2012 12:27 |
|
BARDZO POZYTYWNE ZASKOCZENIE VOLVO zmieniło właściciela, ale najnowszy V40 to nadal typowy, solidny Szwed. Zawsze moim marzeniem było mieć starego poczciwego Volvo 240. Ten model może być marzeniem współczesnym.
Przesiąknięte dynamiką nadwozie przyciąga wzrok nie tylko fanów motoryzacji. Pięciodrzwiowy hatchback jest proporcjonalny, a jego stylizacja nawiązuje do udanej serii 60. Z przodu uwagę przyciągają reflektory i maska z przetłoczeniami. Tył cały jest spektakularny. Część tylnej klapy jest czarna z dużymi literami VOLVO. Tylne światła są dziełem sztuki designerskiej i bardzo przyciągają uwagę. Podobnie jak spojler nad szybą tylną. Bardzo intrygującym rozwiązaniem są 18 calowe koła z owiewkami mającymi na celu redukcję oporów powietrza.
W środku jest przytulnie i przyjemnie. Kokpit nie rozczarowuje, pewnie dlatego, iż nawiązuje do tego z modelu S60. Na środku przed kierowcą mamy duży wyświetlacz. Możemy w każdej chwili zmienić kolor i szatę graficzną wyświetlacza. Mamy trzy możliwości, eco, i performance. Na przednich fotelach mamy dość miejsca. Z tyłu nieco mniej, ale wystarczająco dla długiej podróży dwóch osób. Profile wszystkich foteli sprzyjają długiej podróży. Materiały użyte we wnętrzu, jak zwykle u Volvo są ekologiczne. Przyjemne w dotyku i wszystko dobrze spasowane, nic nie skrzypi.
Bagażnik ma tylko 335 litrów. Nie jest to wartość oszałamiająca. Oczywiście w łatwy sposób możemy powiększyć przedział bagażowy przez złożenie tylnej kanapy. Auto ma dość nisko położony próg załadunku.
Silnik to konstrukcja perfekcyjna, o wysokiej kulturze pracy. Jako, że to motor Volvo mamy gwarancję że zapali w każdych warunkach pogodowych, także w czasie mroźnej zimy. Turbodiesel 1984 cm 5-cylindrów, cztery zawory, 177 KM, 400 Nm. Ten silnik doskonale się spisuje, jest cichy, ale dobrze brzmi ale daje lekko sportowy pomruk, doskonale przyspiesza, nie pali dużo. 6 – 7 litrów jest dobra wartością dla pojazdu o masie aż 1522 kg. Tu rodzi się pytanie, jak producentowi udało się osiągnąć tak dużą masę? Cóż jest to zdecydowanie za dużo, ale współczesne bezpieczeństwo ma swoje prawa.
Dużym pozytywnym zaskoczeniem jest zawieszenie. Do tej pory różne modele Volvo prowadziły się poprawnie, aczkolwiek przeciętnie. Ten model to pojazd doskonale prowadzący się na nierównościach i w zakrętach. V40 zachowuje się przewidywalnie, co jest także zasługą dobrego układu kierowniczego.
To auto zamyka usta niedowiarkom, którzy wątpili w szwedzką markę po zainwestowaniu w nią chińskiego kapitału. Volvo V40 dobrze wygląda, jest eleganckie, oszczędne i daje dużo przyjemności z jazdy. Więc ruszajmy na wyprawy, bo to auto stworzone do turystyki samochodowej.
Tekst i zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski
ZOBACZ TAKŻE; |
