Home Podróże sentymentalne BMW 525 d W KAZIMIERZU NAD WISŁĄ
BMW 525 d W KAZIMIERZU NAD WISŁĄ Email
Wpisany przez Małgorzata Wdzięczkowska   
czwartek, 26 lipca 2012 20:36

 

Zawsze warto wracać.

 

Eleganckim autem, jakim jest BMW 525d należy wybrać się w podróż w miejsce specjalne, eleganckie, czy wręcz kultowe. Kazimierz nad Wisłą ma tyle atrakcji, iż mieści się w tych przymiotnikach.


ZOBACZ TEŻ;   BMW 525 d - TEST

 


Tradycyjna droga wiedzie na Lublin, a potem w prawo do Dęblina i Puław. Można też jechać nad Wisłą, przez Józefów i Wilgę. Ta trasa, mimo iż za Wilgą powybijana i wąska, ma mały ruch. Jeździliśmy już przez Górę Kalwarię i Kozienice do Dęblina i Puław. Ale do Kazimierza nad Wisłą pojechać można także inaczej. Odkąd do samego Radomia mamy piękna drogę szybkiego ruchu, a w Jankach rano w niedzielę nie ma korka warto nadrobić drogi i pojechać przez Radom, Zwoleń w stronę Puław. Ta droga jest bardzo przyjemna i nie powoduje korków. Asfalt niedawno na nowo położony, niektóre miejsca poszerzone, a tuż przed Puławami rozpoczyna się elegancka, szeroka obwodnica do eleganckiego, nowego mostu.

 

 

 

 


My jednak jedziemy w stronę starego, przedwojennego mostu kratownicowego im. Prezydenta Ignacego Mościckiego. Tablica informująca o tym wisi do dziś. W miejscowości Góra Puławska widzimy znak informujący o kościele z XVIII wieku. Nie zwiedzamy jednak, bo trwa msza. A tuż przed mostem jest tablica informująca o promie w górze rzeki, bliżej Kazimierza. Nie musimy wjeżdżać do Puław i zawsze to atrakcja. Piękna pogoda, słońce i lekki wiaterek pozwalają podziwiać meandry Wisły.


 

 

 

Kazimierz jak zwykle latem wita nas tłumami turystów. Wjeżdżamy nie główną drogą, lecz boczną kilka lat temu wyasfaltowaną. Przyjeżdżamy od strony góry trzech krzyży. Oczywiście trzeba wejść na tę górę, by podziwiać przepiękny widok na całe miasto i drugi brzeg Wisły z malowniczą skarpą.

 

 

 

 

 


 

 

Na zboczu przeciwległej góry jest kościół, z terenu którego rozciąga się piękny widok na całe miasto.Do kościoła prowadzą długie schody z zadaszeniem, gdzie możemy poczu się jak na południu Europy, takie mamy skojarzenia.

 

 

 


 

BMW 525d pięknie się wpisuje w klimat tego miasta artystów. Właśnie dzięki BMW spotykamy jednego z nich. Sam zaczepia nas i pyta o auto Krzysztof Logan Tomaszewski, syn słynnego komentatora sportowego Bohdana Tomaszewskiego, kompozytor i malarz, a także pisarz. Rozmawiamy chwilę o samochodach i Kazimierzu. To jego magiczne miejsce, do którego zawsze wraca. Umawiamy się na wywiad w stolicy.

 

 

 

Auto wzbudza żywe zainteresowanie na rynku, gdy robimy zdjęcia. Obok przy rynku są doskonałe lody, godne polecenia. Nie może obyć się też bez kupna na pobliskim bazarze koguta z chałki. Zaczynamy go konsumować jeszcze przed powrotem do Warszawy.

 

 

 


 

 

BMW 525d jak każde auto z Monachium jest niesamowite. Wzbudza zainteresowanie i pożądanie patrzących. Prestiż, luksus i znakomite rozwiązania techniczne, oraz motor 2,0 biturbo 218 KM, który bardzo mało pali. BMW każdym autem daje do zrozumienia, iż wygrywa rozwiązaniami technicznymi i technologią.

Doskonale prowadzi nas do domu, tym razem przez most kratownicowy w Puławach, wprost do Czarnolasu, gdzie pod lipą przesiadywał mistrz Kochanowski.

 


 

 

Tekst i zdjęcia; Małgorzata i Mirosław Wdzięczkowscy

 

ZOBACZ TAKŻE;

BMW X6 M NA MAZURACH

BMW M1 - PREMIERA

BMW W OLSZTYNIE

 

 

 

 

 

 

 
Designed by vonfio.de