Home Isuzu ISUZU D-MAX HUNTER
ISUZU D-MAX HUNTER Email
Wpisany przez Adam Janczur   
czwartek, 24 sierpnia 2017 05:26

 

PICK-UPEM NA POLOWANIE

 

W Polsce pick-upy spełniają wiele funkcji, gdy mają zabudowę, pełnią rolę dużych SUV-ów. ISUZU D-MAX może być zabudowany w różny sposób, specjalistycznymi zabudowami, dzięki czemu różni klienci mogą dostosować auto ściśle do swoich specyficznych potrzeb. Kilka właściwie dobranych elementów wyposażenia zmieniło Isuzu D-Max w pojazd specjalistyczny – w wersji Hunter – niezawodnego towarzysza wypadów na polowania.

 

OBEJRZYJ FILM;  ISUZU D-MAX HUNTER - TEST I

 

POLUB NAS TEŻ NA  YOUTUBE oraz  FACEBOOK

 

ZOBACZ TEŻ;  HISTORIA MARKI ISUZU

 

W krajach zamożniejszych proste wersje aut służą do transportu, inne ze specjalistycznymi zabudowami do ciężkiej pracy w energetyce lub gazownictwie. Natomiast mała grupa bardzo zamożnych ludzi używa ich do spełniania swych marzeń i hobby bądź kaprysów.

 

OBEJRZYJ FILM;  ISUZU D-MAX HUNTER - TEST II

 

PRZECZYTAJ TEŻ;  ISUZU D-MAX LSX TEST

 

 

Pakiet Hunter za nieco ponad 15 tys zł można zamówić do każdej wersji wyposażeniowej samochodu. Wykorzystując konstrukcję standardowego D-MAX w wersji z podwójną kabiną, zbudowano auto przeznaczone stricte dla myśliwych.

 

ZOBACZ TAKŻE;  ISUZU D-MAX W SZCZYRKU


 

 

Auto otrzymało 18 calowe koła.

 

Całe nadwozie uległo liftingowi. Mamy zmieniona atrapę przednią, światła w technologii LED i nowy zderzak. W skład specjalnego wyposażenia Hunter wchodzi uniwersalna zabudowa skrzyni ładunkowej typu sport, hak holowniczy i wykładzina podłogi z tworzywa sztucznego - łatwa do utrzymania w czystości. Zabudowa firmowana przez RoadRanger na otwierane boczne okna. Do tego osprzęt specjalnie dla myśliwych. Szuflada na sztucer albo nawet dwa, ażurowa klatka dla psa – jednego! Wyciągarka, zbiornik na wodę z systemem pompowania, wanna na dziczyznę, trapy pod koła w ciężkim terenie – które pewnie nie będą potrzebne – auto ma doskonałą dzielność w terenie. Mogą też służyć do wciągania przez wciągarkę wanny z dziczyzną.

 

 

Zabudowa jest aluminiowa i z tworzyw sztucznych. Znacznie zmniejsza przestrzeń bagażową.

 

 

 

Technicznie Hunter nie jest identyczny z wersjami, które już testowaliśmy. Niema silnika wysokoprężnego o pojemności 2,5 litra z dwoma turbinami, lecz 2,0 z jedną turbiną, czyli lżejszy ale o zbliżonej mocy i momencie obrotowym. Ma 163 KM i napędza auto o masie 1920 kg. Napęd przedni jest dołączany pokrętłem między fotelami kierowcy i pasażera. Tym samym pokrętłem uruchomimy też reduktor. Można też zamówić auto z blokadą tylnego lub międzyosiowego mechanizmu różnicowego. Lecz raczej nie będzie to potrzebne, gdyż auto ma doskonałe warunki pokonywania przeszkód terenowych i bez tego. Zawieszenie doskonale działa poza utwardzonymi drogami. W terenie nie przeszkadza tylny most na resorach piórowych. Komfort i pewność prowadzenia nie cierpi na tym.

 

 

 

 

Wnętrze jest obszerne. Także na tylnej dużej kanapie. Skórzana tapicerka jest w trudno brudzącym się czarnym kolorze. Na desce rozdzielczej mamy nowe, przejrzyste zegary. Nowa kierownica ze sterowaniem radiem i tempomatem. Na środku deski rozdzielczej duży ekran, na którym jest możliwość ustawiania parametrów pojazdu, włączenia nawigacji i co ważne dla melomanów ustawienia wielu parametrów zestawu audio. Jest tam rozbudowany equalizer.

 

 

Nowy D-MAX z każdej strony wygląda świeżo i nowocześnie.

 

 

Bardzo ciekawe i atrakcyjne auto. Silnik pracuje bardzo kulturalnie. Sprawnie przyspiesza pojazd. Średnie zużycie paliwa w mieście to około 8,3 – 8,5 litra. Przy jeździe z użyciem tempomatu może to być zdecydowanie poniżej 6 litrów. Daje to zasięg na baku ponad 900 kilometrów. Wysoka pozycja pasażerów sprawia, iż czują się bezpiecznie. Mają też łatwość wejścia przy użyciu schodka na zewnątrz nadwozia.

 

 

ISUZU robi coraz ciekawsze i atrakcyjniejsze wersje tego pojazdu. Ten, przeznaczony dla myśliwych jest nawet w ciemnozielonym kolorze specjalnie do ubioru. Tak więc wybierajmy się na polowanie w siną dal, nawet choćby z aparatem fotograficznym. Gratulacje za intrygujące auto.

 


 

Tekst, zdjęcia i filmy; Robert i Mirosław Wdzięczkowscy

 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ;


AUTO-TURYSTYKA NA SKRAJU PUSZCZY


AUTO-TURYSTYKA W BERLINIE

 

NA REKOLEKCJACH W TYŃCU

 


 
Designed by vonfio.de