Ale prędka taksówka!!!

                     Wielka, bardzo elegancka limuzyna w wersji long. Seria 7 BMW zawsze miała jak każdy produkt firmy zacięcie sportowe. Ale żeby być szybszym niż większość Ferrari, Porsche, czy Lambo. Zgroza. Tak, tak, żadnych kompromisów. Ekologia to nie nuda. Idziemy na całość. 4,7 sekundy do setki auta dwu tonowego to wynik wybitny. Silnik V8 plus bateryjki i motor elektryczny. To mocny konkurent Lexusa 600h.

                        Ważnym elementem jest emblemat na tylnych, bocznych słupkach. Napis „hybrid” ma sugerować wszystkim, widzicie jestem ekologiczny, dbam o środowisko. Jestem trendy. To auto jest aż tak trendy, że inżynierowie opracowali cztery wzory ekofelg, o wzorach stawiających mniejszy opór powietrza. Emisja CO2 zmniejszyła się przez ten zabieg o... całe 2 gramy. Bardzo dobrze. Ziarnko do ziarnka... Dużo większe oszczędności daje napęd hybrydowy i system start-stop. Umieszczony w skrzyni biegów silnik elektryczny o mocy 20 KM wspomaga silnik benzynowy V8 turbo przy przyspieszaniu. Przy hamowaniu i toczeniu odzyskuje energię. System napędowy rozwija łączną moc 465 KM. Producent podaje wartość spalania na poziomie 9,4 litra. My osiągnęliśmy pół litra więcej przy bardzo spokojnej jeździe. Gdy się podróżuje żwawiej trzeba się przyzwyczaić do zużycia o 2 litry większego. Czyli takiego, jak siódemka bez hybrydy w standardzie.

                      Jazda limuzyną BMW to poezja. Auto wręcz płynie w ciszy. 19 calowe koła wybierają nierówność doskonale. Wyboje są niemal niewyczuwalne. 8-biegowy automat zmienia biegi jedwabiście delikatnie i bardzo precyzyjnie. Koła chcą rwać asfalt, ale strażnik w postaci ESP nie pozwala. Więc auto nawet przy największym przyspieszaniu jedzie jak po sznurku. Wnętrze, kwintesencja elegancji, cóż więcej dodać. Bardzo elegancko i dystyngowanie. Tylko bagażnik o 25% mniejszy, bo miejsce zabierają baterie. Lecz i tak o wiele większy niż w Lexusie 600h. Cóż trzeba zrezygnować z jednej torby, lecz kije golfowe się zmieszczą. Lecz za to mamy eleganckie i ekologiczne auto.

Hybryda serii 7 kosztuje o 20 tys euro więcej od Mercedesa S-Klasse hybrydy, czyli 105 tys euro. Nam się niezwykle podobała. Prestiż i luksus, tego oczekują klienci BMW, my też, dlatego chętnie byśmy jeszcze nim pojeździli.

           Tekst; Mirosław Wdzięczkowski

           Zdjęcia; Maciej Szanter