BMW Z4 sDrive35is to samochód w którym po uruchomieniu silnika od razu pojawia się uśmiech na twarzy – dźwięk jaki dobiega ze spodu i tyłu odrazu mówi: „dodaj gazu i jedziemy”

Z4 to urządzenie do sprawiania frajdy z jazdy: zarówno budową- sześciocylindrowy silnik turbo o mocy 340 KM (i momencie 500Nm), doskonały bezpośredni układ kierowniczy z fenomenalnie le leżącą w rękach kierownicą (z zestawu M-Pakiet) i wspaniała a 7-biegowa skrzynia dwusprzęgłowa, jak i wyglądem - roadster z  długą maską i ze składanym metalowym dachem  w którym siedzi się bardzo nisko i tuż przed tylna osią.

BMW Z4 w wersji 35is różni się mocą (o 35KM więcej) od testowanej w zeszłym roku  wersji 35i i to  jest odczuwalne – samochód rwie do przodu i czuć, że do tego został stworzony.

Czy Z4 ma wady – tak są nim polskie drogi – jeżeli jest sucho i gładko 35is prowadzi się jak marzenie, niestety niech tylko pojawi się mokra i nierówna droga a ty będziesz miał już założone zimowe Pirelli o szerokości 225 zamiast letnich 255 połączonej ze słoneczą pogodą a wówczas wykorzystasz  może z  ok. 60% możliwości tego samochoduL

Tak nisko zawieszony samochód fenomenalnie sie prowadzi (został stworzony pod autostrady i górskie gładkie serpentyny) – niestety przejechanie „śpiącego policjanta” z prędkością 2-3km/h   zazwyczaj kojaży sie z obtarciem jakimś plastikiem w podwoziu – więc jak spadnie śnieg możecie zapomnieć o jeżdzeniu nim po polskich drogach.

Fabryczna nawigacja miała miły akcent – był odwzorowany  nawet Pałac Kultury i Nauki w W-wie.

Tekst i zdjęcia: Maciej Szanter

 Tekst i zdjęcia: Maciej Szanter