BMW Z4 sDrive35i

„Radość z jazdy” – to motto najlepiej oddaje wrażenia z jazdy tym roadsterem.

Ten samochód został stworzony tylko w tym celu. Począwszy od pozycji za kierownicą, „czuciem” samochodu, doskonałym silnikiem 6-cylindrowym bi-turbo aż do doskonałej 7-biegowej automatycznej skrzyni biegów z podwójnym sprzęgłem.

Co prawda wsiadanie i wysiadanie z tak niskiego samochodu (ale tylko ze złożonym dachem) nie jest takie łatwe, ale to chyba jest wada wszystkich roadsterów.

Sztywność nadwozia jest naprawdę na najwyższym poziomie co w połączeniu z brakiem szumów powietrza przy uszczelkach szyb, niską pozycją za kierownicą, rozkładem masy 50:50 wpływa pozytywnie na bezpieczeństwo i komfort podróżowania.

Strasznie mi się spodobało to że jednym przełączeniem zmieniamy charakter całego samochodu a nie tylko pozornie usztywniamy amortyzatory jak to potrafią zrobić inne firmy.

W tym BMW Z4 największe wrażenie z w/w zmian wywarło na mnie usztywnienie i obniżenie sie zawieszenia adaptacyjnego M w trybie Sport + auto prowadzi się jak gokart. Duże słowa uznania należą sie konstruktorom za to, że oferują możliwość całkowitego wyłączenia ESP (oczywiście na koszt i ryzyko kierowcy).

Każde ruszenie z miejsca to wspaniały „gang” silnika o mocy 305 KM i doskonała praca 7-biegowej skrzyni biegów, która może być „łagodnym barankiem” załączającym 7 bieg juz przy 80 km/h (w trybie Normal układu DDC), albo sportowym bolidem ( w trybie Sport+ i funkcji S samej skrzyni).

Wnętrze wykończono skórą i alcantarą, system I-Drive sterujący radiem, nawigacją i innymi funkcjami znacząco poprawiono w stosunku do poprzednich wersji.

I zużycie paliwa na poziomie 14-15litrów nie jest wadą przy tej „Radości z jazdy”

Maciej Szanter