Home Hyundai HYUNDAI i10
HYUNDAI i10 Email
Wpisany przez Małgorzata Wdzięczkowska   
sobota, 15 czerwca 2013 19:03

 

Żwawy mieszczuch

 

To nic, że mały i dość ciasny, nic, że niezbyt bogato wyposażony. Za to HYUNDAI i10 jest niezwykle zwinny, wejdzie w każdą lukę parkingową, oraz jest wystarczająco prędki, by skutecznie i szybko dowieźć nas na drugi koniec miasta.

 

ZOBACZ TEŻ;   WEEKEND Z HYUNDAI ELANTRA


 

Nowy i10 to techniczny krewniak KIA Picanto. Z daleka auta mogą wydawać się na bardzo podobne. Mimo niewielkich rozmiarów i10 to auto 5-osobowe. Jest więc przestronny. I rzeczywiście na tylnych siedzeniach jest sporo miejsca. Dodatkowym plusem jest 5-drzwiowe nadwozie, ułatwiające wsiadanie do tyłu. Miejsca z tyłu jest wręcz wyśmienicie dużo. Bagażnik zasługuje na szacunek. 225 litrów to odpowiednio na codzienne zakupy, a po złożeniu tylnej kanapy nawet 910 litrów. Dwie osoby spakują się nawet na weekend. Picanto ma tylko 157 litrów. Nadwozie jest silnie przeszklone. Widok z miejsca kierowcy jest bardzo dobry we wszystkich kierunkach.


 

 

Wnętrze oferuje liczne krągłości. Proste zegary gwarantują ich doskonałą czytelność. Odpowiednie rozlokowanie przycisków umożliwia ich intuicyjną obsługę. Jak na tę klasę jakość materiałów we wnętrzu i ich spasowanie są rewelacyjne. Nic nie trzeszczy! Fotele doskonale trzymają na boki i są bardzo wygodne.

 

 

 

W wersji z mechaniczną 5-biegową skrzynią biegów pozytywnie zaskakuje przyspieszeniem. Do prędkości 115 km/h nawet pali niedużo. Zadowoli się 4,5 – 5 litrów benzyny jeśli jedziemy stabilnie. Jeśli zaczynamy poruszać się bardziej żwawo może spalić nawet ponad 7 litrów. Prędkość maksymalna to ponad 150 km/h i to wystarczy małemu miejskiemu spryciarzowi. Najważniejszy jest mały promień skrętu. A to daje doskonałą zwrotność w miejskiej dżungli.


 


 

 

 

Zawieszenie sztywne, dlatego auto nie podpiera się lusterkami na zakrętach i całkiem nieźle prowadzi. Jednak na dłuższych trasach pasażerowie odczują większość pokonywanych wybojów. Krótki rozstaw osi dodatkowo sprzyja tym odczuciom.

Hyundai i10 ma seryjną klimatyzację, która radzi sobie bardzo dobrze.

 

 

 

 

Model z segmentu A produkowany ze face liftingiem od 2008 r zastąpił wysłużonego Atosa. Model został zaprojektowany w europejskim biurze projektowym Hyundaia w Niemczech. To widać. HYUNDAI i10 całkiem dobrze wygląda, jest pojemny i całkiem nieźle jeździ. Auto-turystyka już go lubi.

 

Tekst i zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski


 

 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ;

HYUNDAI GRAND SANTA FE - PREMIERA

HYUNDAI W GÓRACH ŚWIĘTOKRZYSKICH

NOWOŚCI HYUNDAI

 
Designed by vonfio.de