MITSUBISHI COLT |
Wpisany przez Robert Wdzięczkowski |
sobota, 22 czerwca 2024 12:31 |
W DOBRYM PRZEBRANIU
Od wielu lat znany, dokładnie od 1978 roku. MITSUBISHI COLT zaprezentowany został już w siódmej odsłonie. Nie został stworzony przez projektantów japońskiej firmy, lecz jest dziełem aliansu Renault – Nissan – Mitsubishi na bazie modelu RENAULT CLIO . Trzeba przyznać, iż jest udanym bliźniakiem!
ZNAJDŹ NAS NA TIKTOK, INSTAGRAM, YOUTUBE, oraz FACEBOOK
ZOBACZ FILM - MITSUBISHI COLT NA ROBINAUTO.TV I
MITSUBISHI COLT NA ROBIN AUTO.TV II
Zmiany jakie wprowadzono w stosunku do francuskiego modelu, można ująć krótko – dyskretne. Czy to źle? Absolutnie nie. Clio znamy i w tym aucie od pierwszej chwili czuliśmy się bardzo dobrze. Ładnie wygląda. Wygodny, dobrze wyposażony, czerwony – szybszy!
Stosunkowo najwięcej zmian widać z przodu pojazdu. Inna atrapa chłodnicy. We wnętrzu uwagę przykuwa wirtualny, elektroniczny, nowoczesny kokpit. Jak w większych modelach koncernu. Auto ma dostęp bezprzewodowy do Apple CarPlay i Android Auto. Automatyczny hamulec postojowy, podgrzewana kierownica, adaptacyjny tempomat. Wiele elementów sterowania, jak panel klimatyzacji, są wzięte w całości z Clio.
Auto ma silnik trzycylindrowy, benzynowy 1,0 litra, o mocy 65 - wolnossący lub 91 KM – z turbodoładowaniem. W tym aucie był ten mocniejszy. Trzeba przyznać, iż we współpracy z mechaniczną, sześciobiegową skrzynią biegów – dobrze zestopniowaną – daje radę. Jazda jest całkiem przyjemna. Przyspieszenie do setki co prawda zajmuje 12,2 sek. Lecz wrażenia są takie jakby był bardziej żwawy. W dłuższej trasie na tor Jastrząb i do Kazimierza nad Wisłą sprawdził się doskonale. Lecz to miejskie „ostępy” są jego żywiołem.
W mieście jest bardzo sprawny. Doskonale trzyma się drogi, zakręty pokonujemy pewnie. Nie ma nadmiernych tendencji do podsterowności. W sumie daje frajdę z jazdy.
Bardzo fajny samochód, na krótsze i dłuższe wyjazdy. Jest elegancki, jakby pretendował do klasy premium. Dobrze jeździ, doskonale wygląda i znośnie pali. Zadano nam pytanie, którego z bliźniaków byśmy woleli?! Odpowiedź jest jedna! Oba! Jednak na naszych drogach modelu MITSUBISHI COLT będzie zdecydowanie mniej i tym autem możemy wyróżnić się z tłumu.
TEKST, FILMY I ZDJĘCIA; Robert i Mirosław Wdzięczkowscy
|