DESZCZOWY RAJD

Największa rajdowa impreza w kraju budzi duże zainteresowanie. 74 RAJD POLSKI już po raz kolejny gości w Rajdowych Mistrzostwach Świata WRC i po raz kolejny gości w Mikołajkach. To drugi najstarszy rajd samochodowy na świecie po słynnym Monte Carlo. Po raz pierwszy w mistrzostwach globu był w 1973 roku.

ZNAJDŹ NAS TEŻ NA  FACEBOOK oraz  YOUTUBE

Wtedy był rozgrywany w południowej Polsce. W 2005 roku został przeniesiony z tras asfaltowych na szutrowe. Te najlepsze szutry są na Mazurach. A największą i najlepszą bazą jest Hotel Gołębiewski w Mikołajkach.

Kuba Przygoński jechał Dakarówką jako zerówka.

Na 74 rajd zjechała cała światowa czołówka. Trzykrotny Mistrz Świata Sebastien Ogier, wyjątkowo szybki Jari Matti Latvala i ekipy Hyundai, Citroen, Ford, oraz Toyota.

Również jako zerówka jechali słynni Krzysztof Hołowczyc z Maćkiem Wisławskim.

Odcinki specjalne są - jak zwykle na Mazurach – bardzo szybkie i malownicze. Przy tym bardzo techniczne. W tym roku do trudności imprezy doszła pogoda. Cały piątek i niedzielą lało i wiało. Ale kibicowanie w deszczu miało swoje plusy – nie kurzyło się. Byliśmy mokrzy, ale nie brudni. W parku serwisowym było luźniej, przez deszcz mniej kibiców. Natomiast walka na odcinkach specjalnych była o dziesiąte części sekundy. Prowadzenie w imprezie zmieniało się wielokrotnie. Niezwykle szybki Estończyk Ott Tanak walczył niemal do końca z Belgiem Thierry Neuville, aż do wypadku, po którym stracił szanse na dobry wynik.

Kuba Przygoński w parku serwisowym z 7-letnim fanem.

Zobacz wyniki 74 RAJDU POLSKI.

Tekst; Mirosław Wdzięczkowski

Zdjęcia; Robert i Mirosław Wdzięczkowscy