Mały – wściekły – doskonały!

Zawsze lubiłem małe auta z mocnymi silnikami i doskonałymi hamulcami. Tak objechać pod światłami jakiegoś Mustanga, Corvetę, bądź inne mocne, duże auto. Ale zabawa! Poprzednia Cupra z wolnossącym silnikiem dwulitrowym spełniała te nadzieje. Wygrywała nawet rajdowe mistrzostwa świata samochodów z napędem na jedną oś. Czy nowa z mniejszym, lecz mocno doładowanym silnikiem da radę?

Wsiadamy - to co lubię, czarna tapicerka z czerwonymi przeszyciami. W tej samej konwencji deska rozdzielcza. Przełączniki umiejscowione praktycznie, obsługa intuicyjna. I jeszcze kierownica z napisem Cupra, który powoduje szybsze bicie serca. To wnętrze wcale nie jest nudne, lecz zrobione z myślą o młodych, dynamicznych ludziach. Auto ma jeszcze jedną niesamowitą i praktyczną rzecz - dwusprzęgłową skrzynię DSG. Zawsze lubiłem mieć wpływ w każdym momencie na to, co się dzieje na drodze. Móc przerzucać biegi. Automat to nie dla mnie. Ta skrzynia bije wszystkie mechaniczne z psujem na pokładzie, którym jest człowiek. Przecież w mechanicznej możemy nieopatrznie zmienić bieg nie na ten, który być powinien. Tu jest szybkość i precyzja nowoczesnego automatu i możliwość precyzyjnej, szybkiej zmiany łopatkami przy kierownicy. Mamy też hamowanie silnikiem, jeśli o takim możemy mówić przy motorze doładowanym.

Silnik 1,4l 180 KM z turbo i sprężarką mechaniczną jest tak elastyczny, iż bardziej może być tylko elektryczny. Ciągnie w pełnym zakresie obrotów. Zawieszenie sztywne, momentami przy jeździe bez pasażerów i bagażu mam wrażenie, iż tył nawet zbyt sztywny. Ale nasze drogi są okrutnie powybijane. Gdy wjedziemy na nowy, równy asfalt na krętej drodze, to wrażenie mija. Doskonale trzyma się drogi i precyzyjnie pokonuje zakręty. Przy dużych prędkościach auto jest stabilne i szybkie łuki pokonuje precyzyjnie nie zaskakując kierowcy niczym. Cztero-tłoczkowe zaciski hamulcowe z przodu w połączeniu z dużymi tarczami skutecznie zatrzymują pojazd z każdej prędkości. 17 calowe felgi o designie specjalnie dla Cupry czynią auto rozpoznawalne z daleka.

Tak jak w poprzedniej Ibizie Cupra, zabawy jest moc. To doskonały samochód dla młodych ludzi. Lecz przy bardzo dynamicznej jeździe potrafi dużo spalić. To wada downsizingu przy dużym wysileniu silnika. Zaleta; przy stałej prędkości na autostradzie, bez bicia rekordów prędkości zasięg znacznie wzrasta i auto potrafi naprawdę mało spalić. Ach, gdyby tak jeszcze spotkać pod światłami jakiegoś potwora i go objechać. Ale by się działo!

Tekst i zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski i Maciej Szanter