Home Toyota TOYOTA C-HR HYBRID
TOYOTA C-HR HYBRID Email
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski   
wtorek, 03 lipca 2018 10:38

 

SŁUSZNIE UWIELBIANA


TOYOTA – od lat produkująca samochody pożądane i popularne przez wielu stworzyła auto niesamowite, uwielbiane i stające się obiektem marzeń właściwie wszystkich. Futurystyczne kształty były ryzykiem dla twórców, czy rynek zaakceptuje auto o wyglądzie niczym statek kosmiczny z Gwiezdnych Wojen. To mały SUV – model C-HR.

 

POLUB NAS TEŻ NA FACEBOOK oraz  YOUTUBE

 

PRZECZYTAJ TEŻ;  TOYOTA W TATRACH

 

 

Nie ważne jaki mamy gust Toyota C-HR działa jak magnes na wzrok wszystkich, którzy koło niej się znajdują. Wzrok przyciąga już z daleka. Gdy na parkingu stoi gdzieś między innymi pojazdami, każdy od razu ją wypatrzy.

 


Radością było to, że ludzie podchodzili i chcieli się przyjrzeć bliżej, zajrzeć do środka. „Toyotosceptycy” nie mają argumentów. To naprawdę bardzo intrygujący pojazd. Z nowoczesnym wyglądem w parze idzie bogate wyposażenie seryjne, obejmujące wielu asystentów kierowcy, system antykolizyjny wykrywający także pieszych. Jest aktywny asystent pasa ruchu, adaptacyjny tempomat. Mamy nawigację, ledowe reflektory i aktywny tempomat. Można mieć także wersją hybrydową. Taką właśnie otrzymaliśmy do testów. Połączenie silnika benzynowego o pojemności 1798 cm i mocy 100 KM wraz z zestawem hybrydowym napędza pojazd o masie 1450 kg.

 

 


Kombinację 122 konnego zestawu hybrydowego, połączonego z bezstopniową skrzynią biegów przejęto bezpośrednio z Priusa czwartej generacji. Pozwala na płynne i oszczędne poruszanie się po mieście. W korkach poruszamy się niemal wyłącznie na prądzie. W czasie jazdy podmiejskiej, często również wyłącznie z użyciem elektryczności.

 

 


Na autostradzie jedziemy niemal wyłącznie z użyciem silnika spalinowego. Zużycie paliwa całej podróży to około 5,5 litra. W mieście mniej, około 4,0 – 4,5 litra. A można uzyskać zużycie jeszcze niższe.

 


Co więcej, można ustawić system napędowy w trybie Eco – wtedy będzie jeszcze spokojniej i mało dynamicznie, za to oszczędnie. W tym trybie warto jeździć w korkach i w mieście. Tryb Normal i tryb Sport – w tym ostatnim jest jakby bardziej dynamicznie, a zawieszenie jest sztywniejsze.

 

 

 

Wnętrze jest jak najbardziej harmoniczne i nowoczesne, stworzone tak po europejsku. Mamy szlachetne tworzywa i bardzo dobre ich spasowanie. Nic nie skrzypi, nie trzeszczy. Kokpit wygląda bardzo nowocześnie. Elegancka, gruba kierownica trójramienna ma pełne sterowanie radiem i komputerem pokładowym. Za nią dość nisko jest mała dźwigienka do sterowania tempomatem.

 

 


Na środku deski rozdzielczej duży ekran „tableta”, na którym wyświetla się wszystkie informacje o pojeździe, systemie napędowym, nawigacji, i radia. Poniżej sterowanie klimatyzacją. Pod nią wysoki tunel środkowy z krótką dźwignią zmiany biegów. Przed pasażerem jest duży schowek. Fotele z doskonałej skóry ekologicznej. Są bardzo wygodne i dobrze trzymają na boki. Podobnie miło siedzi się na tylnej kanapie. Jednak wysoko poprowadzona linia okien w tylnych drzwiach ogranicza baczenie na świat. Plusem jest większe poczucie intymności we wnętrzu. Tak, to auto dla prezesa, który potrzebuje anonimowości. Tym bardziej, iż mimo dość niedużych wymiarów pojazdu jest tam dużo miejsca na nogi.

 

 


Zaskakuje także bagażnik. Po otwarciu tylnej klapy oczekiwaliśmy dużo mniejszego. Przecież gdzieś trzeba pomieścić baterie. W ten bagażnik zapakowaliśmy się z powodzeniem na całą długą podróż.

 


Najciekawszy jest elegancki i nowoczesny wygląd. Wiele przetłoczeń nadwozia zostało wykonanych w sposób przemyślany. Połączone są w umiejętny sposób obłości z ostrymi kształtami. Okazało się, że rynek właśnie tego oczekuje. Takie auto porusza zmysły. Ludzie nie chcą już nudnych pudełek. Również pozytywnym zaskoczeniem jest doskonałe prowadzenie pojazdu. Auto prowadzi się wręcz neutralnie w każdych warunkach. Nisko zawieszony środek ciężkości. Na nierównościach nic nie skrzypi i nie trzeszczy.

 


Wspaniałe auto, z wieloma zaletami i niestety jedną wadą – nie nasz! TOYOTA C-HR to wyjątkowa propozycja dla każdego – dla kobiet – jak najbardziej! Dla mężczyzn – a jakże! Dla młodzieży - się rozumie! Dla osób starszych – dzięki ekonomii i niedużym rozmiarom również. Tak więc ruszajmy w siną dal.

 


Tekst, zdjęcia i film; Robert i Mirosław Wdzięczkowscy

 

 
Designed by vonfio.de