Home Volkswagen VW PASSAT ALLTRACK TDI DSG
VW PASSAT ALLTRACK TDI DSG Email
Wpisany przez Małgorzata Wdzięczkowska   
niedziela, 30 września 2012 08:48

 

Przyjaciel Wielkiej Turystyki

 

Koncepcja auta VOLKSWAGEN Passat Alltrack nawiązuje do niezwykle udanej Audi Allroad, i właściwie niczym nie ustępuje siostrzanemu wyrobowi z Ingolstadt.

 

 

Dla Alltracka jedyną konkurencją spoza rodziny jest Volvo V70 AWD, Peugeot 508 RXH, Subaru Outback, który z motorem Boxer diesel 150 KM nie jest konkurencją tylko malowaną.

 

 

 

Passata siódmej generacji na ulicy można na pierwszy rzut oka wziąć za zwyczajnego Varianta, gdyby nie plastikowe nadkola i progi. Zawieszenie podniesiono o trzy centymetry, czyli tyle by można było swobodnie poruszać się po kopnym śniegu, piachu, w koleinach i lekkim terenie. Wizualnych zmian niewiele, ale w połączeniu ze znaczkiem Alltrack nadają nieco innego charakteru podniesionemu kombi. Mam takie wrażenie, iż na rynek polski, na nasze dziurawe drogi należało by sprzedawać wyłącznie wersje Alltrack, lecz „normalny” Passat jest już na tyle mocnym autem, że wytrzymuje trudy naszych przepraw drogowych.

 

 

 

Wnętrze samochodu to niemiecka klasyka. Kabina z powodzeniem mieści pięciu pasażerów w naprawdę komfortowych warunkach. Można ten komfort zmniejszyć wybierając tapicerkę skórzana Vienna. Jest też możliwośc podgrzewania i wentylacji obu foteli przednich. Pozycja za kierownicą wygodna. Kokpit Passata z nielicznymi zmianami znany jest od lat. Jest uporządkowany i doskonale spasowany z dobrych i miękkich materiałów. Nic nie skrzypi i nie trzeszczy w czasie jazdy. Elegancka mieszanka imitacji drewna i aluminium nie musi każdemu przypaść do gustu, ale można z tego rozwiązania zrezygnować. Deska rozdzielcza klasycznie intuicyjnie posiada wszystkie przełączniki i duży ekran tam, gdzie powinny być. Ekran nawigacji obsługuje także kamerę cofania. Komputer pokładowy z twardym dyskiem 30 GB ma wiele funkcji, pozwala na wgranie dużej ilości muzyki. Menu w naszym rodzimym języku.

 

 

 

Ruszamy po asfalcie. Prowadzenie bez zarzutu, płynne pokonuje zakręty, niczym limuzyna Passat. Tu 90% momentu obrotowego wędruje na przednią oś, ale mamy stały napęd na wszystkie koła. Wystarczy jednak uślizg jednego z kół, by Haldex IV generacji natychmiast włączył się do akcji. To właśnie doskonale zwiększa bezpieczeństwo jazdy w deszczu, szczególnie w naszych koleinach, na śniegu i lodzie, oraz wszystkich ruszaniach pod większe wzniesienia.

 

 


 

Zjeżdżamy z asfaltu. Leki teren, piach i szuter. Przy przyspieszaniu na zakręcie czuć napęd 4X4. Działa doskonale, tego typu napędy to przyszłość motoryzacji. Dodatkowo do dyspozycji mamy przycisk tryb jazdy terenowej. Zmienia charakterystykę pracy ABS, asystenta ruszania pod górę, obniża czułość mechanizmów różnicowych EDS, pedału gazu i skrzyni DSG. Wszystko do prędkości 30 km/h. Jadąc płynnie przez lasy i doliny, niekiedy po piachu mam wrażenie, iż to auto dla narciarzy często wybierających się w Alpy. Właśnie tam, w górach, zima na lodzie i śniegu Alltrack może sprawdzić się najlepiej. Oto wybitny przedstawiciel, dla którego turystyka samochodowa nie jest wyzwanie, a normalnością. Podróż dookoła świata była by możliwa i realna.

 

 

 

Do tego silnik 2,0 TDI 170 KM przy 4200obr/min, doskonale pracujący z wysokim momentem obrotowym 350 Nm przy 1750-2500 obr/min połączony z doskonale działającą 6-biegową skrzynią DSG wyśmienicie się spisuje i daje gwarancję braku zadyszki w trudnym terenie, mimo dość słusznej masy 1725 kg.

Za to mamy równie słuszna pojemność bagażnika 588/1716 litrów i średnie zużycie paliwa wręcz niespotykane niemal u konkurencji na poziomie 5,4 litra. Nam udało się przy spokojnej jeździe na suchym asfalcie uzyskać poniżej 5 litrów. Czyli ponad tysiąc kilometrów na baku paliwa. Jakże my to lubimy! W terenie możemy uzyskać akceptowalne 7-8 litrów.

 

 

Zegarek niczym w Infiniti.

 

Funkcjonalność górą, bez fajerwerków, ale za to z niemiecką solidnością, dzięki której te auta są tak popularne. Zwiększony prześwit i napęd na wszystkie koła to mocne strony auta. Auto-turystyka i podróże zyskały nowego przyjaciela.

 

Czyżby te designerskie fajerwerki to jakieś nawiązanie do sportu?

 

Tekst; Mirosław Wdzięczkowski

Zdjęcia; Małgorzata Wdzięczkowska

 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ;

 

NOWY VOLKSWAGEN TIGUAN

VW PASSAT NA PODKARPACIU

AUTO-TURYSTYKA W ŚWIECIE VW

VW WŚRÓD FIORDÓW

 

 

 


 

 

 
Designed by vonfio.de