DRUGA RUNDA INT.GT OPEN |
![]() |
Wpisany przez Administrator |
sobota, 26 maja 2012 20:55 |
Pechowy Nürburgring Michał Broniszewski i Philipp Peter z zespołu Kessel Racing zaliczyli pechowy występ w pierwszym wyścigu drugiej rundy serii International GT Open na słynnym niemieckim torze Nürburgring. Już na wyjściu z pierwszego zakrętu w żółto-czarne Ferrari z numerem 11 prowadzone przez Philippa Petera uderzył Włoch Matteo Malucelli w Aston Martinie, co doprowadziło do natychmiastowego przebicia prawej tylnej opony.
Austriak musiał pokonać w wolnym tempie niemal całe okrążenie i zjechać do boksów, aby wymienić koło i naprawić uszkodzone elementy tylnej części nadwozia. W efekcie spadł na ostatnie, 24 miejsce ze stratą 1 okrążenia. Oznaczało to koniec szans na miejsce w czołówce. Po powrocie na tor Philipp Peter rozpoczął wspaniały pościg za czołówką. Wyprzedzał kolejno jednego rywala za drugim. Po 15 okrążeniach zajmując szesnaste miejsce zjechał do boksów, a w kokpicie zastąpił go Michał Broniszewski. Wizyta w boksach oznaczała stratę dwóch pozycji, jednak dzięki doskonałemu tempu Polak szybko powrócił na szesnaste miejsce i zaczął odrabiać kolejne pozycje. Na 21 okrążeniu był już czternasty, z szansami na dalszy awans. Niestety, wtedy wypadł z toru na żwirowe pobocze i nie ukończył rywalizacji. Przyczyną utraty panowania nad samochodem było uszkodzenie, do którego doszło na początku wyścigu.
Michał Broniszewski: “Mieliśmy wielką szansę na podium. Niestety, niezawiniona przez Philippa kolizja w pierwszym zakręcie odebrała nam nadzieję na dobry wynik. Od tej pory potraktowaliśmy start treningowo. Gdy wsiadłem do samochodu, dało się odczuć silne wibracje. Wypadłem z toru, gdy uszkodzony element aerodynamiczny zablokował tylne koło. Wchodząc w zakręt miałem wrażenie, jakby ktoś zaciągnął ręczny hamulec! Szkoda straconej szansy. Liczymy na więcej szczęścia w niedzielę.”
WYŚCIG 1 (70 minut) – klasyfikacja nieoficjalna
Tekst i zdjęcia; MB Racing |