Home Podróże sentymentalne AUTO-TURYSTYKA W TYROLU
AUTO-TURYSTYKA W TYROLU Email
Wpisany przez ELA JANCZUR   
niedziela, 09 czerwca 2024 07:12

 

 

W ALPACH


Tym razem krótki wypad z kraju przez  MONACHIUM do austriackiej zimowej stolicy, czyli INNSBRUCK. To podróż niezaplanowana, nagła! A było pięknie! Wspaniałe widoki z autostrady, a później drogi jednojezdniowej z Monachium do Garmisch Partenkirschen_. A potem w wysokich Alpach jeszcze ciekawsze.

 

ZNAJDŹ NAS TEŻ NA FACEBOOK,  TIKTOK,  INSTAGRAM  oraz   YOUTUBE_

 


Na lotnisku w Monachium.

 

 

Wszędzie na drodze ruch uporządkowany, czuliśmy się bezpiecznie. Nie ma jakiś ścigantów, którzy szaleją po drogach. Niemcy jeżdżą szybko, ale spokojnie. Austriacy nieco spokojniej i bardzo bezpiecznie.

 

 

 

Skocznia narciarska w Garmisch - Partenkirchen.

 

 


W samym Innsbrucku piękne stare miasto z domem ze słynnym „złotym dachem” ze średniowiecza. Rzeczywiście dach ma pokryty szczerym złotem. Nie mogło być inaczej, jak tylko by udać się na słynną skocznię narciarską  BERGISEL , która jest tuż koło centrum miasta. Trzeba przyznać, iż nasza Krokiew w Zakopanem robi większe wrażenie.

 

 

Legendarny dom ze złotym dachem.

 

 

 

 

 


Za to wrażenie robi kolejka łączona – szynowa i potem przesiadka na linową, dwuetapową na _NORDKETTE Top of Innsbruck . To perła Alp. Widoki przednie. Wjeżdżamy na niemal 2300 mnpm. Widoki przednie. Jesteśmy na granicy śniegu, wokół skały i kozice. Można wybrać się na górską wycieczkę po okolicznych szczytach aż do 3000 metrów.

 

 

 

 

 


Ze szczytu wiodą liczne trasy rowerowe, których wokół Innsbrucka jest niesamowita ilość. Są szerokie i równe. Nawet zjeżdżało kilku kolarzy na górskich rowerach.

 

 

Skocznia narciarska Bergisel w Innsbrucku.

 

 

 

 


Podróż nieoczywista


Pojechaliśmy także do małej, aczkolwiek pięknej i uroczej, 10-tysięcznej miejscowości  _IMST , położonej 62 km na zachód od Innsbrucka. Droga, to piękna autostrada z widokami na góry zapierającymi dech w piersiach. Wyjazd nasz z Polski był nagły. Pojechaliśmy do Imst na pogrzeb Helmuta Kutina (83) – wieloletniego prezesa międzynarodowej organizacji charytatywnej SOS  Children Villages (SOS Wioski Dziecięce) działającej niemal w 150 krajach świata, założonej po drugiej wojnie światowej właśnie w Imst przez Hermana Gmainera, opiekującej się dziećmi pozbawionymi opieki rodzicielskiej, dla której pan Kutin zrobił niezwykle dużo. Poświęcił dla pracy na rzecz dzieci całe swoje życie! Został honorowym obywatelem miasta Imst, oraz landu Tirol_ . Tylko dziesięć osób jest honorowymi obywatelami Tyrolu. Uroczystość pogrzebowa zgromadziła delegacje z wielu krajów świata, z wszystkich kontynentów, oraz władze państwowe, landowe i miejskie.

 

 

 


 

 

 

 

 

Uroczystość pogrzebowa odbyła się z najwyższymi honorami! Zgromadziła setki ludzi. Potem na przyjęciu po pogrzebie w hotelu Hirschen spotkaliśmy kelnerkę z Polski, ze świętokrzyskiego. Polacy są wszędzie!

 

 

 

 

 


Piękne góry, wspaniałe widoki, uśmiechnięci ludzie i dobra kuchnia. Kierowcy są bardzo zdyscyplinowani. To obraz Tirolu jaki zapamiętamy, z chęcią wracając tam nie tylko myślami.

 

 

 

 

 

 

 

 


Wkrótce kolejna wyprawa, na którą czekamy z niecierpliwością.



TEKST, zdjęcia i filmy; ELA JANCZUR i MIROSŁAW WDZIĘCZKOWSKI

 

 

Przeczytaj także;   AUTO-TURYSTYKA W KOREI POŁUDNIOWEJ

 


 

 
Designed by vonfio.de