V RUNDA INTERNATIONAL GT OPEN |
![]() |
Wpisany przez Mirosław Wdzięczkowski |
niedziela, 22 lipca 2012 19:05 |
Punkty w Paul Ricard
Zaledwie w tydzień po wyścigach na brytyjskim torze Brands Hatch i zwycięstwie polsko-austriacki duet Michał Broniszewski i Philipp Peter zajął siódme miejsce w sobotnim wyścigu piątej rundy serii International GT Open na torze Paul Ricard we Francji.
Więcej także na; www.broniszewski.com www.phpeter.com www.gtopen.net Po starcie z szóstego pola, jadący na pierwszej zmianie w żółto-czarnym Ferrari zespołu Kessel Racing z numerem 11 Philipp Peter wyprzedził po kilku okrążeniach jednego z rywali i awansował na piąte miejsce. Po obowiązkowym postoju w boksach i zmianie kierowców miejsce w kokpicie Ferrari zajął Michał Broniszewski. Polak powrócił na tor ścigany przez dwóch bardzo doświadczonych kierowców Porsche. Na nieco ponad kwadrans przed metą Raymond Narac dogonił naszego kierowcę, który przez kilka okrążeń bronił się w znakomitym stylu przed atakami Francuza, ale ostatecznie musiał uznać wyższość rywala. Okrążenie później w tym samym miejscu, na hamowaniu przed szykaną wyprzedził Polaka Brytyjczyk Nick Tandy, w zeszłym roku rywal polskich kierowców w Porsche Supercup i ostatecznie Michał Broniszewski osiągnął metę na siódmym miejscu.
Tam gdzie wyścigi samochodowe zawsze można spotkać piękne damy.
„Po świetnym weekendzie przed tygodniem liczyliśmy na nieco więcej – powiedział polski kierowca. Podczas czwartkowych testów byliśmy najszybsi. W piątek przywieziono nam opony z innej partii i nagle auto zaczęło się dużo gorzej prowadzić, było bardzo nadsterowne. Pomimo to, na wyścig udało nam się skorygować ustawienia i było sporo lepiej. Niestety, szybko okazało się, że od pierwszych okrążeń samochód ściągał mocno w prawo, tak jakby spadło ciśnienie w jednej z opon. Prawych zakrętów dosłownie nie dało się jechać, dlatego nie miałem szans aby walczyć z kierowcami Porsche o piąte miejsce. Najważniejsze, że udało nam się zdobyć w sobotę chociaż parę punktów.”
WYŚCIG 1 (70 minut)
Tuż za podium w drugim wyścigu. Michał Broniszewski i Philipp Peter z powodzeniem wystartowali w drugim wyścigu piątej rundy serii International GT Open na torze Paul Ricard we Francji. Polsko-austriacki duet zajął w niedzielę czwarte miejsce, minimalnie przegrywając walkę o najniższy stopień podium.
Jadący na pierwszej zmianie w żółto-czarnym Ferrari 458 Italia z numerem 11 Michał Broniszewski popisał się tradycyjnie znakomitym startem z 10 pola i awansował na ósmą pozycję. Wkrótce stracił jedno miejsce i był dziewiąty. Po 10 okrążeniach Polak zjechał do boksów i oddał samochód swojemu zmiennikowi. Po powrocie na tor Philipp Peter awansował na trzecią pozycję i wydawało się, że podium jest w zasięgu ręki, gdy na nieco ponad 10 minut przed metą dogonił go Gianmaria Bruni, zwycięzca klasy GTE Pro w wyścigu 24 h Le Mans, niewiele ponad miesiąc temu. Końcówka była fantastyczna. Austriak bronił się znakomicie przez kilka okrążeń przed atakami wyraźnie szybszego Bruniego, którego doszedł Matteo Maluccelli w równie szybkim Aston Martinie. Philipp Peter na przedostatnim okrążeniu musiał ustąpić Bruniemu, a Malucelli był tuż za nim. Austriak dzięki wielkiemu doświadczeniu zdołał obronić czwarte miejsce.
“Niedzielny wyścig był znacznie bardziej udany, niż sobotni – powiedział Michał Broniszewski. – Oczywiście jest mały niedosyt, bo podium było bardzo blisko, ale nie byliśmy w stanie zrobić nic więcej. Początek wyścigu był dobry. Udało mi się odrobić jedno miejsce. Philipp na drugiej zmianie pojechał fantastycznie, ale nie był w stanie utrzymać trzeciego miejsca. Niestety, nasza strata do czołówki zwiększyła się po tym weekendzie, ale nie poddajemy się. Będziemy walczyć do końca o miejsce na podium w końcowej klasyfikacji. Po dwóch kolejnych wyścigowych weekendach czeka nas teraz dłuższa przerwa. Powracamy do rywalizacji za półtora miesiąca, a szansa na kolejne punkty, na węgierskim Hungaroringu.”
WYŚCIG 2 (50 minut) 1. Andrea Montermini/Juan Manuel Lopez (I/ARG) Ferrari 458 GT Italia 50:54,191
Zdjęcia; MB Racing.
ZOBACZ TEŻ;
|